Zwycięzcą ostatnich wyborów na Ukrainie został Wiktor Janukowycz - wskazują opublikowane w środę przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) pełne nieoficjalne wyniki głosowania. Prezydent elekt w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CNN zadeklarował, że nie jest marionetką Kremla. - W podejmowaniu decyzji jako prezydent Ukrainy nie będę kierować się interesami Rosji i własnej osoby - oświadczył.
Jak mówił, głównym priorytetem w stosunkach z Rosją będzie zapewnienie stabilności dostaw energii. - Polityka nowego rządu Ukrainy będzie oparta na wspólnocie interesów i dobrych stosunków z Rosją i Unią Europejską - dodał.
Lider Partii Regionów w przeszłości ostro sprzeciwił się ewentualnemu wejściu Ukrainy do NATO. We wtorkowym wywiadzie dla amerykańskiej telewizji, zaznaczył, że Kijów będzie "kontynuować współpracę z NATO, ale kwestia członkostwa Ukrainy w tej organizacji powinna zostać rozstrzygnięta przez referendum ogólnokrajowe".
Zjednoczyć Ukrainę, by nie było dwóch obozów
Jeśli chodzi o stosunki Ukrainy z Unią Europejską, to Janukowycz obiecał zwrócić szczególną uwagę na umowy zawierane z członkami Unii dotyczące wolnego handlu. Zadeklarował też, że zrobi wszystko, by podnieść poziom życia obywateli Ukrainy do poziomu krajów UE.
Rosja gratuluje, wyniki nieoficjalne
W wywiadzie dla CNN Janukowycz wyjawił także kluczowe cele swojej przyszłej prezydencji. W szczególności zobowiązał się do zjednoczenia Ukrainy po wyborach, by nie było podziału na dwa obozy polityczne. Polityk powiedział także, że Ukraina w najbliższym czasie powinna dołączyć do 20 najbardziej rozwiniętych gospodarek na świecie.
Janukowycz podczas wywiadu wezwał Julię Tymoszenko, by przyznała się do porażki w wyborach. Jak mówił, wynik wyborów to rezultat niewywiązania się z obietnic danych podczas Pomarańczowej Rewolucji.
We środę Centralna Komisja Wyborcza opublikowała pełne nieoficjalne wyniki głosowania. Po przeliczeniu głosów ze wszystkich lokali wyborczych poinformowano, że na lidera prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy głosowało 48,95 proc. wyborców. Jego konkurentkę, głoszącą hasła zbliżenia z Zachodem premier Julię Tymoszenko poparło w niedzielnej drugiej turze wyborów 45,47 proc. wyborców.
Choć oficjalne wyniki wyborów nie zostały jeszcze ogłoszone, Rosja już pogratulowała liderowi Partii Regionów sukcesu.
Źródło: newsru.ua, PAP