Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz może wziąć udział w obchodach 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej - oświadczył szef jego administracji Serhij Lowoczkin. Wyraził też nadzieję, że uroczystości będą mogły się odbyć w sposób "do przyjęcia przez obie strony".
Pytany, czy Janukowycz przyłączy się do obchodów, Lowoczkin powiedział: - Nie wykluczam tego.
"Jesteśmy partnerami, przyjaciółmi, sąsiadami"
W piątek w Kijowie oczekiwana jest delegacja kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego. Tematem rozmów ma być m.in. 70. rocznica zbrodni dokonanej na Polakach na Wołyniu. - Na jutro zaplanowane jest spotkanie w ramach grupy strategicznej szefów administracji prezydentów Polski i Ukrainy, gdzie będziemy ustalać format tych obchodów, wydarzenia z nimi związane oraz konkretne daty - powiedział Lowoczkin. - Nasze stanowisko jest proste. Wszystko ustalimy, gdyż jesteśmy partnerami, przyjaciółmi, sąsiadami. Znajdziemy możliwości, by odbyło się to w sposób, który będzie do przyjęcia przez obie strony - dodał.
Będzie spotkanie w Wiśle
Lowoczkin poinformował ponadto, że 19 lutego prezydent Ukrainy będzie w Wiśle, dokąd wraz z prezydentem Słowacji Ivanem Gaszparoviczem zaprosił go Bronisław Komorowski. Dwa dni temu szef ukraińskiej dyplomacji Leonid Kożara oświadczył, że Polska i Ukraina wspólnie przygotowują się do obchodów 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. - Sądzę, że omówimy propozycje strony polskiej w duchu partnerstwa. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy gotowi do tych obchodów - mówił na konferencji prasowej.
Na Wołyniu zginęło do 60 tys. Polaków
Zbrodnia, zwana też rzezią wołyńską, była masową akcją przeciwko ludności polskiej, przeprowadzoną przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu. Akcja rozpoczęła się 11 lipca 1943 r. Ocenia się, że w jej wyniku zginęło od 30 do 60 tys. Polaków i 10-12 tys. Ukraińców. W styczniu zwierzchnik ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego Swiatosław Szewczuk mówił o prowadzonych wraz z Kościołem rzymskokatolickim na Ukrainie przygotowaniach do wystosowania wspólnego posłania w związku z przypadającą w tym roku rocznicą krwawych wydarzeń na Wołyniu. - Pragniemy leczyć rany przeszłości, żeby ta przeszłość nie zatruwała nam przyszłości. Naszą przyszłością jest wspólne życie, wspólne życie w rodzinie narodów europejskich - oświadczył arcybiskup.
Autor: mon//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24