Ruszyło EXPO 2010 w Szanghaju - największe przedsięwzięcie tego typu w 160-letniej historii wystaw światowych. W uroczystym otwarciu udział wzięli prezydenci Chin Hu Jintao i Francji Nicolas Sarkozy oraz szef KE Jose Manuel Barroso. Polski pawilon na EXPO, który wykorzystuje motyw ludowej wycinanki, jest uznawany za jeden z najciekawszych na całej wystawie.
- Po raz pierwszy wystawa światowa zostaje uświetniona uroczystością na taką skalę - twierdzi szef firmy David Atkins Enterprises, która odpowiada za artystyczną oprawę otwarcia EXPO 2010.
Na ceremonię inauguracji w wigilię otwarcia dla publiczności przybyli szefowie państw i rządów wielu krajów regionu (premierzy Kambodży, Wietnamu, prezydent Korei Południowej), Azji Środkowej (premier Kazachstanu, prezydent Turkmenistanu), Afryki, z którą Chiny rozwijają intensywne kontakty gospodarcze, (prezydenci Kenii, Gabonu, Mali), premier Holandii, prezydent Armenii. Wśród sław na otwarciu wystawy wymieniani są m.in. popularny aktor Jackie Chan, pianista Lang Lang i śpiewak operowy Andrea Bocelli.
Z okazji otwarcia EXPO 2010 ogłoszono w Szanghaju publiczne święto, które ma trwać aż do wtorku (choć giełda i rynki finansowe będą nieczynne tylko w poniedziałek).
"Lepsze miasto, lepsze życie"
Hasło wystawy - "Lepsze miasto, lepsze życie" - rozplakatowano w całej 19-milionowej metropolii, która jest największym ośrodkiem przemysłowym i handlowym Chin.
W piątek zaostrzono tam środki bezpieczeństwa. Na tereny wystawiennicze nad rzeką, patrolowane z powietrza przez śmigłowiec, prawo wstępu otrzymali jedynie pracownicy, dziennikarze i ważne osobistości. W hotelach i na stacjach metra wszystkie bagaże są prześwietlane.
Wystawa w Szanghaju to największe EXPO w historii. Oczekuje się, że pawilony narodowe z niemal 200 krajów - od USA poprzez Niemcy po Koreę Południową i Islandię zwiedzi w ciągu 6 miesięcy trwania EXPO ok. 70 mln ludzi.
Teren wystaw jest tak olbrzymi, że zmieściłoby się na nim ok. 20 EXPO 2008 z Hiszpanii, czy 1000 boisk piłkarskich. By go przygotować zburzono 18 tys. domostw. Według chińskich dziennikarzy, przygotowanie całej imprezy kosztowało ok. 55 mld dol.
Polski pawilon jutro
Uroczyste otwarcie pawilonu Polski odbędzie się w sobotę rano. - Jesteśmy w trakcie ostatecznych przygotowań. Właśnie przeprowadzamy próbę generalną ze wszystkimi efektami. Oglądamy, jak to będzie wyglądało na żywo. Wszystko jest dopięte prawie na ostatni guzik. Pewnie do nocy jeszcze będziemy pracować - mówi menedżer PR polskiej sekcji EXPO 2010 Andrzej Juchniewicz. - Zaproszonych jest wielu gości. Zainteresowanie jest duże. Myślę, że będzie bardzo tłoczno i bardzo głośno - dodaje.
- Udział Polski w EXPO to jedna na kilka pokoleń szansa powiedzenia milionom Chińczyków, czym jest Polska - uważa komisarz generalny sekcji polskiej EXPO 2010 Sławomir Majman.
Polski pawilon znalazł się w grupie wybranych, ponieważ polski projekt reklamował wystawę EXPO w Chinach na billboardach w metrze i na ulicach miasta. Zaprojektowany przez pracownię WWA Architekci, zwraca uwagę nawiązaniem do motywów ludowych wycinanek, tworzących ażurowe opakowanie bryły.
Zdaniem Juchniewicza Chińczycy są bardzo zadowoleni z polskiego pawilonu. - Nasz projekt ma w sobie coś interesującego, głównie te wycinanki. Chińczycy potrafią zauważyć podobieństwa między naszymi kulturami, chociaż są one tak odległe - ocenia.
Po co to EXPO?
EPO, czyli wystawy światowe organizowane są cyklicznie. Prezentowany jest na nich dorobek kulturalny, naukowy i techniczny krajów i narodów świata. Ciałem zajmującym się organizacją wystaw jest Międzynarodowe Biuro Wystaw Światowych (Bureau International des Expositions), powstałe w 1928 w wyniku umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez większość państw Ligi Narodów.
Pierwsza wystawa odbyła się w 1751 w Londynie, a dwie następne w 1798 i 1802 w Paryżu, jednak za pierwszą prawdziwie międzynarodową wystawę światową uznaje się Wielką Wystawę (Great Exhibition) w Londynie w 1851. Od tego czasu wystawy są okazją do współzawodnictwa we wszystkich dziedzinach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP/EPA