Taka audycja mogła wywołać ból w ocalałych z Holokaustu - napisał w przeprosinach do słuchaczy izraelski nadawca publiczny. W piątek 31 sierpnia w audycji poświęconej muzyce klasycznej zamieszczono fragment "Zmierzchu bogów" - ostatniej części dramatu muzycznego "Pierścień Nibelunga" autorstwa niemieckiego kompozytora, Richarda Wagnera.
Nagranie wywołało duże emocje, ponieważ Wagner - jeden z najwybitniejszych twórców muzyki XIX wieku - był antysemitą, a jego twórczość pełna patetycznych tonów cieszyła się wielką aprobatą Adolfa Hitlera i nazistów.
Wagner i jego twórczość wciąż są w Izraelu tematem kontrowersji. Choć nie jest ona zabroniona, nie wykonuje się jej wobec braku przyzwolenia społecznego - zaznacza brytyjski nadawca BBC, który opisuje tę sprawę.
Po piątkowej audycji w radiu publicznym, w której puszczono "Zmierzch bogów", odezwali się krytycy takiego wyboru i Izraelska Rada Nadawców Radiowych i Telewizyjnych (IPBC) wydała oświadczenie. Przeprosiła słuchaczy pisząc, że jest świadoma bólu, jaki ten utwór mógł wywołać wśród ocalałych z Holokaustu i zaznaczając, że wydawca audycji pomylił się w swoim "artystycznym wyborze".
Pojawiły się też jednak głosy broniące audycji. Jonathan Livny z Izraelskiego Towarzystwa Wagnerowskiego stwierdził, że wśród ocalałych z Holokaustu "tylu samo kocha tę muzykę, co jej nie lubi". Stwierdził, że należy oddzielić ją od samego kompozytora, bo sama w sobie jest po prostu piękna.
Autor: adso\kwoj / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Domena pubiczna Wikipedia