Najpierw palestyńskie rakiety spadły w rejonie izraelskiego miasta Sderot, kilka godzin później izraelskie bomby spadły na palestyńskie Chan Junis. Wokół Strefy Gazy ciągle niespokojnie.
Jak podało izraelskie wojsko, w palestyńskim ostrzale nikt nie został ranny. Nikt też nie przyznał się do ataku. Izraelska odpowiedź była bardziej skuteczna - jeden Palestyńczyk zginął, a trzech zostało rannych.
Zabity w rejonie Chan Junis był - według izraelskiego wojska - członkiem niewielkiego ugrupowania stosującego przemoc, Komitetów Oporu Ludowego i wraz z innymi planował atak na Izrael.
Z kolei w Hebronie na Zachodnim Brzegu Jordanu, jak poinformował personel szpitala, w starciach między rzucającymi kamieniami młodymi Palestyńczykami, a izraelskim wojskiem zginął 14-letni chłopiec.
Kiedy rozejm?
W czwartek przedstawiciele Hamasu poinformowali, że porozumienie pokojowe między Hamasem a Izraelem, wynegocjowane przy mediacji Egiptu, może zostać ogłoszone w najbliższych dniach.
Tymczasowy rozejm między stronami, ogłoszony 18 stycznia, zakończył 22-dniową izraelską ofensywę na rządzoną przez Hamas Strefę Gazy. Kair proponuje kilka kolejnych etapów procesu: długoterminowe zawieszenie broni, wymianę jeńców, otwarcie przejść granicznych oraz rozmowy między rywalizującymi ugrupowaniami palestyńskimi.
Źródło: PAP