Izraelczycy bliscy zestrzelenia Blaira


Izraelskie myśliwce były bliskie zestrzelenia samolotu z byłym premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem na pokładzie - informuje "Daily Telegraph". Brytyjczyk leciał z Egiptu do Izraela.

Dziennikarze opisują, jak za samolotem Blaira pojawiły się nagle dwa myśliwce gotowe do strzału. Znalazły się tam dlatego, że załoga samolotu nie przekonała Izraelczyków, że nie jest wrogą maszyną - prawdopodobnie zawiódł system identyfikacji swój-obcy w cywilnej maszynie.

Dopiero gdy pasażerski samolot miał na ogonie myśliwce, jego piloci przekonali wojskowych o celu i powodach swojej podróży oraz o cennym pasażerze na pokładzie.

Co wiedział premier?

Jak podaje "Daily Telegraph", nie wiadomo, czy Tony Blair zdawał sobie sprawę z zagrożenia. Były premier nie był uchwytny dla brytyjskich mediów.

Tony Blair jest specjalnym wysłannikiem tzw. kwartetu bliskowschodniego. W Egipcie pośredniczył w kolejnych rozmowach izraelsko-palestyńskich.

Źródło: Daily Telegraph