Sześcioletni Eitan wrócił do Włoch. Dziadek przegrał batalię w izraelskich sądach

Źródło:
BBC, Reuters
Dziadek sześciolatka, Shmulik Peleg, przegrał batalię w sądzie
Dziadek sześciolatka, Shmulik Peleg, przegrał batalię w sądzie
Reuters
Dziadek sześciolatka, Shmulik Peleg, przegrał batalię w sądzie Reuters

Sześcioletni chłopiec, który jako jedyny przeżył katastrofę kolejki linowej, wrócił do Włoch po sporze o prawo do opieki. Rodzice, brat i dwoje pradziadków Eitana Birana znaleźli się wśród 14 osób, które zginęły w wypadku w maju.

Sąd Najwyższy Izraela odrzucił apelację dziadka (ze strony matki), odwołującego się od wcześniejszych orzeczeń izraelskiego sądu niższej instancji, które stwierdzały, że chłopiec powinien zostać odesłany do swojej ciotki (ze strony ojca), mieszkającej we Włoszech, która otrzymała prawa do opieki nad wnukiem. Powrót chłopca został opóźniony po tym, jak jego rodzina złożyła apelację do Sądu Najwyższego. Sędziowie odrzucili apelację w zeszłym miesiącu.

Chłopiec wrócił do Włoch.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Chłopiec zabrany przez dziadka

Agencja Reutera przypomniała, że Eitan mieszkał z ciotką Ayą Biran-Nirko, odkąd jego rodzice, młodszy brat i 11 innych osób zginęli w katastrofie kolejki górskiej w Alpach, do której doszło pod koniec maja tego roku. 

W połowie września sześciolatek zaginął. Aya Biran-Nirko opowiadała wówczas dziennikarzom, że dziadek chłopca, Shmulik Peleg, przyjechał w odwiedziny i zabrał dziecko na planowaną rodzinną wycieczkę, ale z niej nie wrócili.

Eitan najpierw został wywieziony przez dziadka do Szwajcarii, a stamtąd - prywatnym odrzutowcem - do Izraela. Dziadek twierdził, że jego działania były zgodne z prawem i leżały w najlepszym interesie chłopca, ale włoscy prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie porwania, domagając się powrotu Eitana na mocy konwencji haskiej.

Reakcja stron konfliktu

Prawnicy ciotki z zadowoleniem przyjęli orzeczenie Sądu Najwyższego, które opisali jako "zakończenie żałosnego i niepotrzebnego rozdziału, który był szkodliwy dla małego Eitana" - podała Agencja Reutera.

Z kolei oświadczenie wydane przez przedstawicieli dziadka mówiło, że rodzina będzie "kontynuować legalną walkę o sprowadzenie Eitana do Izraela". Orzeczenie - jak stwierdzili prawnicy mężczyzny - oznacza, że chłopiec "zostanie zabrany do obcego kraju, z dala od swoich korzeni i kochającej rodziny oraz od miejsca pochówku jego rodziców i młodszego brata".

Autorka/Autor:mart/kab

Źródło: BBC, Reuters