Dziesiątki tysięcy Izraelczyków protestowały w sobotę przeciwko forsowanym przez władze zmianom w sądownictwie. Podczas protestu w Tel Awiwie w grupę protestujących wjechał samochód.
W wyniku tego zdarzenia jedna osoba została poważniej ranna, a kilka innych poturbowanych. Nagranie opublikowała agencja Reutera. Ukazuje ono grupę protestujących i samochód, który w pewnym momencie wjeżdża w grupę ludzi. Po przejechaniu kilkunastu metrów auto się zatrzymuje, otaczają je ludzie. Kierowca jest potem przytrzymywany przez grupę pieszych, inne osoby w samochodzie doświadczają słownej agresji wściekłych, zebranych wokół ludzi.
Tysiące ludzi na ulicach
W sobotę dziesiątki tysięcy Izraelczyków wyszły na ulice przeciwko forsowanym przez rząd zmianom w wymiarze sprawiedliwości.
Jak podała agencja Reutera, protesty odbyły się przed oczekiwaną decyzją Sądu Najwyższego (posiedzenie ma odbyć się 12 września) w sprawie zmian wprowadzanych przez izraelski rząd, które ograniczają część kompetencji tego gremium.
Plan reformy sądownictwa
Przedstawiony na początku stycznia przez gabinet premiera Benjamina Netanjahu plan zmian w sądownictwie pozbawia Sąd Najwyższy znacznej części jego uprawnień. Jest postrzegany jako próba wzmocnienia władzy ustawodawczej i wykonawczej. Zakłada między innymi zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyboru sędziów, a także możliwość uchylania orzeczeń Sądu Najwyższego większością głosów w jednoizbowym parlamencie Izraela - Knesecie.
Spór o reformę pogrążył Izrael w najgłębszym kryzysie wewnętrznym od czasu powstania państwa 75 lat temu.
Krytycy zmian uważają, że wprowadzą one kraj na drogę do rządów autorytarnych. Zdaniem zwolenników, są one konieczne, ponieważ wymiar sprawiedliwości ma zbyt duże uprawnienia.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl