Prezydent Izraela Reuwen Riwlin odmówił ułaskawienia byłego żołnierza Elora Azarii, który w 2016 roku zastrzelił rannego palestyńskiego napastnika na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformowały w niedzielę służby prasowe prezydenta.
Azaria został w styczniu uznany za winnego zabójstwa.
W akcie oskarżenia zarzucono mu, że w marcu 2016 roku w Hebronie zastrzelił leżącego na ziemi, rannego 21-letniego Palestyńczyka, który wcześniej zaatakował nożem izraelskich wojskowych.
Do incydentu doszło w czasie nasilonych ataków palestyńskich na Zachodnim Brzegu.
Prokurator wojskowy żądał dla winnego 3-5 lat więzienia. Ostatecznie sąd wymierzył żołnierzowi karę 18 miesięcy więzienia.
Podczas procesu Azaria tłumaczył, że był przekonany, że Palestyńczyk mógł mieć na sobie pas z materiałami wybuchowymi.
Minister obrony zabiegał o ułaskawienie
W lipcu izraelski wojskowy sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok Azarii. Jego proces ujawnił głębokie podziały wśród opinii publicznej na tych, którzy uważali, że armia musi szanować wartości etyczne, i na tych, którzy byli zdania, że żołnierzom mającym do czynienia z atakami ze strony Palestyńczyków należy się niezachwiane poparcie.
We wrześniu dowódca izraelskich sił zbrojnych generał Gadi Eisenkot skrócił o cztery miesiące karę Azarii, który w lipcu skończył służbę wojskową.
Minister obrony Izraela Awigdor Lieberman zabiegał u prezydenta o ułaskawienie byłego żołnierza.
Riwlin oświadczył jednak, że dodatkowe zmniejszenie kary "byłoby szkodliwe dla sił zbrojnych i izraelskiego państwa".
Autor: pk//kg / Źródło: PAP