- Uważam Hamas za bezpośredniego odpowiedzialnego za wszystkie ataki ze Strefy Gazy na Izrael - powiedział Izraelski premier Benjamin Netanjahu przez niedzielnym posiedzeniem rządu. Jest to odpowiedź na poranne ataki rakietowe na miejscowości Aszkelon i Sderot, do których nikt do tej pory się nie przyznał.
Izraelski premier dodał, że jego stanowisko w sprawie Hamasu powinna podzielać wspólnota międzynarodowa.
Netanjahu podkreślił też, że "Izrael rezerwuje sobie prawo do obrony swych obywateli i podjęcia wszelkich koniecznych działań, aby bronić państwa".
Ostra reakcja Izraela to to odpowiedź na wielokrotne naloty rakietowe na przygraniczne miasta Aszkelon i Sderot, do których nie przyznało się żadne z ugrupowań palestyńskich. W reakcji na ataki izraelskie siły ostrzelały pięć celów w Strefie, w tym korytarze służące jako szlak przemytu do Gazy m.in.broni.
W izraelskiej operacji "Płynny ołów" - której celem była likwidacja członków i zniszczenie infrastruktury Hamasu w Strefie Gazy - zginęło już ponad 280 osób.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24