W ramach odstraszania ewentualnych napastników od udziału w atakach na Izraelczyków, izraelskie ministerstwo obrony podjęło decyzję, by zaprzestać odsyłania zwłok terrorystów do Palestyny - poinformował w środę izraelski minister obrony Naftali Bennett.
Minister poinstruował izraelskie siły obrony, aby całkowicie wstrzymały przekazywanie drugiej stronie "zwłok terrorystów", "bez względu na przynależność (do organizacji), czy charakter ataku, którego dokonali lub próbowali dokonać".
Rozpatrywanie wyjątkowych przypadków, na przykład nieletnich, pozostanie w gestii ministra obrony w zależności od okoliczności - podano w komunikacie ministerstwa, na które powołuje się dziennik "Jerusalem Post" i agencja EFE.
Nowe zasady zostaną przedstawione gabinetowi bezpieczeństwa jako "część szerszego procesu odstraszającego i wejdą w życie po zatwierdzeniu" - zapowiedziano.
Na prośbę rodziny
Według źródła politycznego, na które powołuje się "JP" zmiana polityki nastąpiła w następstwie prośby złożonej na ręce premiera Izraela Benjamina Netanjahu przez rodzinę porucznika Hadara Goldina, którego zwłoki radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas przetrzymuje od 2014 roku w Strefie Gazy. W oświadczeniu rodzina przekazała, że popiera decyzję Bennetta, ponieważ "nie do pomyślenia jest", iż bojownicy Hamasu nadal przetrzymują izraelskich żołnierzy, a Izrael "wypuszcza terrorystów martwych lub żywych".
"Uwalnianie terrorystów to nagroda, której Hamas nie może otrzymać w sytuacji, gdy sam przetrzymuje naszych żołnierzy i cywilów" - wskazała rodzina w komunikacie. "Premier Netanjahu obiecał nam, że zawieszenie broni nie nastąpi bez sprowadzenia naszych chłopców do domu i oczekujemy, że projekty gospodarczo-cywilne nie będą realizowane, dopóki nasi chłopcy pozostaną w Strefie Gazy" - dodano.
Rodziny apelują o wydanie zwłok
Według izraelskiej organizacji pozarządowej Betselem, działającej w obronie praw człowieka, Izrael przetrzymuje zwłoki co najmniej 52 Palestyńczyków, którzy zaatakowali lub próbowali zaatakować Izraelczyków od września 2015 roku. Rozgorzała wtedy fala przemocy, w której palestyńscy napastnicy ginęli w interwencjach izraelskich sił bezpieczeństwa - podało EFE.
Zwłoki dwóch izraelskich żołnierzy - porucznika Goldina i sierżanta Orona Szaula - zabitych podczas wojny w 2014 r., pozostają w rękach Hamasu w Gazie, mimo że ich rodziny zwracały się do obu stron o zwrócenie ich ciał w celu pochówku - informuje "JP".
Autor: ft/pm / Źródło: PAP