Izrael mobilizuje siły na południu kraju

Źródło:
PAP

Mobilizacja dodatkowych sił wojskowych na południu Izraela. Władze podjęły taką decyzję w związku z eskalacją napięcia w Strefie Gazy.

Szef izraelskiego ministerstwa obrony Beni Ganc zarządził mobilizację 5 tysięcy rezerwistów w celu rozszerzenia trwającej kampanii i wzmocnienia frontu obrony – podała we wtorek agencja AP.

Dziennik "Jerusalem Post" informuje, że we wtorek celami ataków rakietowych ze Strefy Gazy stały się izraelskie miasta Aszkelon i Aszdod. W wyniku ostrzału ucierpiało ponad 36 osób, pociski trafiły w kilka budynków, w tym w szkołę.

Jak podała agencja AP, powołująca się na izraelskie służby ratunkowe, w atakach rakietowych przeprowadzonych ze Strefy Gazy na Aszkelon zginęły dwie kobiety. Rzecznik służb medycznych Magen, Dawid Adom, poinformował, że jedna z kobiet miała 65, a druga 40 lat.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

We wtorek rano izraelskie siły zbrojne podały, że przeprowadziły serię 130 uderzeń na cele związane z Hamasem w Strefie Gazy, zabijając 15 członków tej organizacji. Według strony palestyńskiej w nalotach zginęły 22 osoby, w tym dziewięcioro dzieci, a około 100 zostało rannych.

Ostrzał rakietowy z terytorium Strefy Gazy rozpoczął się w poniedziałek wieczorem. Ponad 200 rakiet spadło na przedmieścia Jerozolimy oraz miasta w południowym Izraelu, część została przechwycona przez system obrony przeciwrakietowej Żelazna Kopuła. Według izraelskiego wojska obrażenia odniosło sześciu izraelskich cywili.

Bombardowanie Strefy Gazy było izraelską odpowiedzią na ataki rakietowe Hamasu na terytorium państwa żydowskiego. Była to największa w ostatnim czasie eskalacja przemocy, do której doszło po najdramatyczniejszych dotąd starciach między Palestyńczykami i policją izraelską na terenie Wzgórza Świątynnego i meczetu Al-Aksa w Jerozolimie – trzeciego najświętszego miejsca islamu. W starciach rannych zostało 700 Palestyńczyków, z których prawie 500 trafiło do szpitali.

Strefa GazyPAP/Adam Ziemienowicz

Autorka/Autor:tas/dap

Źródło: PAP