Izrael dysponuje dowodami, że wojska reżimu użyły w Damaszku broni chemicznej - podało izraelskie radio. Syryjska opozycja oskarża o atak chemiczny, w którym nikt nie zginął, siły Baszara el-Asada.
Radio cytuje niezidentyfikowanego starszego rangą izraelskiego przedstawiciela resortu obrony, który powiedział, że 27 marca doszło do dwóch ataków z użyciem "chemicznych środków obezwładniających" we wschodnim Damaszku, a także w drugim miejscu. Wiadomość tę podano wkrótce po spotkaniu ministra Mosze Jaalona z izraelskimi mediami. Nie została ona skomentowana przez przedstawicieli rządu.
Atak bez ofiar
W ubiegły czwartek działacze syryjskiej opozycji oskarżyli siły Asada o użycie gazu trującego, a w nagraniu filmowym pokazali leżącego na łóżku nieprzytomnego człowieka, poddawanego najwyraźniej zabiegom medycznym. Według działaczy atak przeprowadzono w dzielnicy Dżobar. Reutersowi nie udało się potwierdzić autentyczności nagrania w niezależnych źródłach. Jedno z ugrupowań opozycyjnych, Związek Koordynatorów Rewolucji Syryjskiej, podało, że wszyscy, którzy ucierpieli w wyniku ataku gazowego, są "w dobrym stanie". W tym roku w Dżobar raz po raz toczyły się walki między rebeliantami a siłami rządowymi.
Historia użycia gazu
W grudniu podczas oenzetowskiego dochodzenia okazało się, że w sierpniu w Dżobar i innych miejscach, m.in. w otaczającym Damaszek pasie nazywanym Guta, użyto najprawdopodobniej sarinu. 21 sierpnia na jednym z przedmieść Damaszku w ataku z użyciem broni chemicznej zginęło ponad 1,4 tys. ludzi. O przeprowadzenie ataku nawzajem oskarżają się reżim i opozycja. Dochodzenie sprawdzało jedynie, czy zastosowano tam broń chemiczną, ale nie badało, kto jej użył. W ramach wynegocjowanego w połowie września przez szefów dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji porozumienia, które zatwierdziła potem Rada Bezpieczeństwa ONZ, Syria postanowiła przystąpić do Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej i przekazała swą broń chemiczną pod kontrolę tej organizacji. Całkowita likwidacja syryjskiej broni chemicznej ma się zakończyć do połowy bieżącego roku.
Zażegnana interwencja
Przed zawarciem amerykańsko-rosyjskiego porozumienia USA groziły Damaszkowi interwencją zbrojną, która miała być reakcją na użycie przez reżim broni chemicznej 21 sierpnia. Jednak rząd syryjski nie dotrzymał wyznaczonego na 5 lutego terminu usunięcia z kraju wszystkich zadeklarowanych substancji chemicznych i ich prekursorów, łącznie ok. 1300 ton. Cytowany przez izraelskie radio przedstawiciel resortu obrony powiedział, że substancji użytej 27 marca nie ma na liście chemikaliów, które miały być wywiezione z Syrii. Nowy terminarz, na który Syria się zgodziła, mówi o usunięciu broni chemicznej do końca kwietnia.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP