Ukraina nie powinna odpowiadać Polsce na nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która przewiduje karanie za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów - oświadczyła w piątek ukraińska wicepremier do spraw integracji europejskiej i euroatlantyckiej, Iwana Kłympusz - Cyncadze.
- To byłoby prymitywne i niegodne. Takimi sytuacjami zapędzamy sytuację w kozi róg - powiedziała w rozmowie ze stacją telewizyjną "5.Kanał", którą cytuje agencja Interfax - Ukraina.
Wicepremier podkreśliła, że władze w Kijowie będą naciskały, by Polska wprowadziła zmiany w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej.
- Mamy bardzo ostrożną nadzieję, że ustawa nie zostanie podpisana przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę, chociaż nie pocieszałabym się takimi oczekiwaniami - zaznaczyła.
Kłympusz - Cyncadze oceniła, że Ukraina dopiero zaczęła wypracowywać swoją pozycję w sprawie relacji historycznych z Polską.
- Sądzę, że to stanowisko będzie pełne niezadowolenia i niezgody, jednak będziemy, jak to robiliśmy w ostatnich latach (…) nalegali na to stanowisko - stwierdziła.
"Postaramy się, by nasze stosunki powróciły do partnerstwa"
Polityk zaapelowała o dialog na tematy historyczne.
- Właśnie takie, dorosłe podejście, mogłoby być o wiele bardziej poważną podstawą dla naszych dalszych stosunków - powiedziała.
- Postaramy się, by nasze stosunki powróciły do partnerstwa strategicznego, na którym mogłaby wygrać i Ukraina i Polska - oświadczyła.
Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza kary grzywny lub więzienia do lat trzech za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Ustawa wzbudziła krytykę władz Izraela.
W ustawie znalazły się przepisy, które mają umożliwić wszczynanie postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów, także zbrodniom ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką.
Autor: JZ\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock