Na islandzkim półwyspie Reykjanes w mieście Grindavík, gdzie jesienią miała miejsce aktywność wulkaniczna, do powstałej w ziemi szczeliny wpadł w środę robotnik usuwający zniszczenia. Rozpoczęła się akcja ratownicza.
W czwartek rano nie było informacji o tym, by zakończyła się sukcesem.
Według nadawcy publicznego RUV 40 ratowników próbuje wydobyć mężczyznę z dziury mającej około 30 metrów głębokości. Przy pomocy maszyn budowlanych poszerzono otwór, ale warunki były w środę wieczorem bardzo trudne. Ściany w tym miejscu grożą osunięciem.
Akcja ratownicza
Nad szczeliną rozstawiono namiot, a po zmroku oświetlono teren prac. Jak doniósł lokalny portal Vikurfrettil, w pobliżu miejsca wypadku znaleziono narzędzia mężczyzny.
O jego zaginięciu poinformowali koledzy, którzy na chwilę odeszli z miejsca pracy, a kiedy wrócili ich, kompana już nie było. Zadaniem robotników było wypełnianie szczelin, aby możliwe było przywrócenie miasta do życia.
Z Grindavík ewakuowano w listopadzie mieszkańców po utworzeniu się pod miastem korytarza magmowego. Część ulic i budynków uległo zniszczeniu. W ostatnich dniach aktywność wulkaniczna tego terenu osłabła.
Autorka/Autor: asty/adso
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock