Irene Cara, amerykańska piosenkarka i aktorka, nie żyje – poinformowała jej agentka Judith Moose. Artystka, znana z ról w musicalu "Fame" oraz filmie "Flashdance", laureatka nagród Oscara i Grammy, zmarła w swoim domu na Florydzie. Miała 63 lata. Przyczyna jej śmierci nie została podana do publicznej wiadomości.
Irene Cara zyskała sławę dzięki roli w musicalu "Fame" z 1980 oraz wykonaniu jego tytułowej piosenki. Kolejnym jej sukcesem był światowy przebój "Flashdance... What a Feeling" z filmu muzycznego "Flashdance" z 1983 roku. Została za niego uhonorowana nagrodą Oscara, Złotego Globu i muzyczną Grammy.
Irene Cara i jej kariera
W filmie "Fame" zagrała Coco Hernandez. Opowiadał on historię uczniów prestiżowego liceum muzycznego na Manhattanie w Nowym Jorku - High School of Performing Arts. "The Guardian" przypomina, że początkowo miała pojawić się w obsadzie wyłącznie jako tancerka. Jej umiejętności wokalne sprawiły jednak, że zmieniono scenariusz i rozbudowano wątek jej postaci. W tytułowej piosence można było zobaczyć, jak przechadza się nowojorskimi ulicami i siada na dachu słynnej żółtej taksówki. Śpiewała: "zapamiętajcie moje imię, będę żyła wiecznie".
W późniejszych latach aktorka występowała w filmach, w których partnerowali jej między innymi Clint Eastwood i Tatum O'Neal.
Irene Cara zmarła w wieku 63 lat
Irene Cara urodziła się 18 marca 1959 roku w dzielnicy Bronx. Była najmłodszą z pięciorga dzieci w rodzinie imigrantów z Portoryko i Kuby, rozpoczęła karierę w bardzo młodym wieku. Początkowo pojawiała się w hiszpańskojęzycznych stacjach telewizyjnych, a później w teatrze, musicalach na Broadwayu, ogólnokrajowych programach telewizyjnych i filmach.
O śmierci artystki poinformowała w sobotę jej agentka Judith Moose. W zamieszczonym w mediach społecznościowych wpisie przekazała, że Irene Cara zmarła w swoim domu na Florydzie. "Przyczyna jej śmierci nie jest obecnie znana" - zaznaczyła w oświadczeniu. Zapowiedziała jednocześnie, że zostanie ona ujawniona, gdy uda się ją ustalić.
Agentka prosiła fanów, by dzielili się swoimi wspomnieniami o zmarłej. Jak podkreśliła, Irene Cara "była pięknie uzdolnioną duszą, której spuścizna będzie żyć wiecznie dzięki jej muzyce i filmom". Dodała również, że kochała swoich fanów.
Źródło: PAP, The Guardian