Teheran rozpoczął sześciodniowe manewry morskie w cieśninie Ormuz, Zatoce Omańskiej i na północnych wodach Oceanu Indyjskiego. Iran chce "zaprezentować potencjał sił zbrojnych" w rejonie, który jest jednym z najważniejszych na świecie szlaków transportowych ropy i gazu.
Manewry pod kryptonimem "Velayat 91" rozpoczęły się w piątek przed południem czasu polskiego.
Dowódca irańskiej marynarki wojennej Habibollah Sajjari oznajmił, że poza zaprezentowaniem potencjału sił zbrojnych Iranu, ćwiczenia mają na celu "skierowanie posłania pokoju i przyjaźni do sąsiednich krajów."
Z poszanowaniem prawa
Manewry mają wypróbować zdolność Iranu do zamknięcia cieśniny Ormuz, przez którą eksportowane jest 40 procent światowego transportu ropy.
Poprzednim razem podobna akcja spowodowała częściową blokadę cieśniny, przez którą przepływa znaczna część światowego eksportu ropy.
- Wykorzystamy naszą najnowszą broń i taktykę - zapowiadał przed kilka dniami w państwowej telewizji Sajjari. - Oczywiście ćwiczenia zostaną przeprowadzone z poszanowaniem prawa międzynarodowego - podkreślał.
Punkt zapalny
W najwęższym miejscu mająca zaledwie 54 kilometry szerokości cieśnina jest od rewolucji w Iranie jednym z punktów zapalnych w relacjach z USA.
Amerykańska flota nieustannie utrzymuje w tej okolicy znaczne siły tak, aby być w stanie poradzić sobie z ewentualną próbą irańskiej blokady. Gdyby ruch w cieśninie został zatrzymany, cały świat zachodni znalazłby się w obliczu poważnego kryzysu paliwowego.
Autor: twis//bgr/k / Źródło: tvn24.pl, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Irańska Marynarka Wojenna