Władze Iranu zgodziły się, by oenzetowscy inspektorzy obejrzeli prawie skończony reaktor jądrowy. O zniesieniu zakazu poinformowały w czwartek źródła dyplomatyczne, na które powołuje się agencja Associated Press.
Według dyplomatów w Wiedniu inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) odwiedzili po rocznej przerwie ośrodek w Araku, gdzie mieści się prawie gotowy reaktor na ciężką wodę.
Inspektorzy otrzymali również większe prawa, jeśli chodzi o monitorowanie obiektu nuklearnego w mieście Natanz, gdzie wzbogaca się uran. Jak pisze AP, dyplomaci wypowiadali się anonimowo, ponieważ informacje, które ujawnili, są poufne.
Moskwa pomaga w budowie
Z informacji AP wynika, że inspektorzy nie odwiedzili za to reaktora w Buszerze, który według zapowiedzi miał ruszyć 22 sierpnia. Zbudowany z pomocą Rosjan reaktor pełnię efektywności ma osiągnąć - według planów - w przyszłym roku.
Rosja jako jedyny kraj podjął się w 1995 pomóc Irańczykom w budowie sektora energetyki atomowej. Zachodnie firmy i rządu takiej pomocy nie udzielają, obawiając się, że irański program energetyczny jest tylko przykrywką do budowy broni atomowej.
Teheran już raz był blisko pozyskania energii atomowej, ale rewolucja islamska 1979 r. położyła kres planom budowy siłowni. Ta w Buszerze była już bliska ukończenia, ale stawiająca go niemiecka firma Siemens wycofała się z kontraktu.
mtom//kdj
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24