Gotowość do rozmów z Iranem i innymi światowymi mocarstwami w celu omówienia programu nuklearnego Teheranu wyraziła w czwartek administracja Joe Bidena. Może to stanowić pierwszy krok na drodze do ponownego przystąpienia USA do międzynarodowego porozumienia z Iranem. Komisja Europejska uznała, że deklaracja Waszyngtonu "tworzy przestrzeń dla działań dyplomatycznych".
Według stacji NBC News Waszyngton byłby gotowy przyjąć zaproszenie szefa dyplomacji UE Josepa Borrella do udziału w spotkaniu krajów, które podpisały porozumienie nuklearne w 2015 roku: Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Rosji, Chin i Iranu.
Spotkanie to miałoby na celu "omówienie dalszych działań dyplomatycznych w sprawie irańskiego programu nuklearnego" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.
W czwartek sekretarz stanu USA Antony Blinken potwierdził zapowiedzi prezydenta Bidena, że gdyby Iran powrócił do ścisłego przestrzegania swoich zobowiązań w ramach JCPOA (Joint Comprehensive Plan of Action) Waszyngton zrobiłby to samo i podjął rozmowy z Teheranem.
Agencja AFP podała, że Departament Stanu zapowiedział złagodzenie nałożonych przez administrację prezydenta Donalda Trumpa restrykcji w przemieszczaniu się irańskich dyplomatów akredytowanych przy ONZ i szefa dyplomacji irańskiej po Nowym Jorku. Mogą się poruszać po kilku ulicach wokół siedziby Narodów Zjednoczonych oraz przemierzać wyznaczoną trasę na lotnisko JFK i z powrotem. Ograniczenia mają zostać cofnięte.
Przestrzeń dla działań dyplomatycznych
Deklaracje Joe Bidena na temat. gotowości do powrotu do rozmów z Iranem tworzą przestrzeń dla działań dyplomatycznych - oznajmił w piątek na konferencji prasowej w Brukseli Peter Stano, rzecznik Komisji Europejskiej do spraw międzynarodowych.
- Przywrócenie obowiązywania międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku to jeden z priorytetów wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych Josepa Borrella. Obejmuje to dążenie do przekonania Iranu do pełnej jego realizacji oraz sprawdzanie możliwości powrotu USA - powiedział przedstawiciel KE. - Sygnały z USA tworzą przestrzeń dla wysiłków dyplomatycznych, które trwają od kilku tygodni - dodał Stano.
Porozumienie nuklearne
W 2015 roku Iran zawarł z USA, Rosją, Chinami, Francją, Wielką Brytanią i Niemcami porozumienie, w ramach którego irański program nuklearny miał zostać znacznie ograniczony w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji na ten kraj. Z umowy w 2018 roku wycofały się USA za rządów Donalda Trumpa, przywracając sankcje na Iran. Od tego czasu również Iran stopniowo przestał wywiązywać się z zapisów porozumienia i nałożonych ograniczeń.
Nowy prezydent USA Joe Biden zapowiedział powrót do tej umowy, dał jednak do zrozumienia, że najpierw Iran musi zacząć respektować jej postanowienia, w tym zaprzestać wzbogacania uranu do poziomu 20 proc. Według porozumienia Iran może wzbogacać uran do poziomu zawartości 3,67 proc. rozszczepialnego izotopu U235.
Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei ogłosił z kolei, że Teheran nie będzie się stosował do zapisów umowy, dopóki Waszyngton nie zniesie nałożonych ponownie w 2018 roku sankcji.
Źródło: PAP