Dziewięć osób zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek w Iranie podczas antyrządowych demonstracji i towarzyszących im starć - poinformowała irańska telewizja państwowa. Oznacza to, że od 28 grudnia, kiedy zaczęły się protesty, zginęło 21 osób.
Sześć osób zginęło podczas ataku na komisariat policji w Ghahdaridżanie. Według telewizji starcia sprowokowali uczestnicy protestu, którzy próbowali ukraść broń z zaatakowanej placówki.
20-letni mężczyzna i 11-letni chłopiec zginęli w miejscowości Chomeiniszahr, a w Nadżafabadzie życie stracił członek Gwardii Rewolucyjnej, a nie - jak wcześniej informowano - policjant. Wszyscy trzej zginęli od strzałów z broni myśliwskiej.
- Buntownik wykorzystał sytuację w mieście Nadżafabad i oddał strzały z broni myśliwskiej do policjantów. W rezultacie trzech [funkcjonariuszy] zostało rannych, a jeden został męczennikiem [zginął] - zacytowała rzecznika policji irańska telewizja. Reuters odnotowuje, że nie podano, kiedy doszło do tego zajścia.
Agencja prasowa Reutera zwraca uwagę, że jest to pierwsza informacja o ofiarach wśród funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa Iranu od czasu, gdy w ubiegłym tygodniu rozpoczęły się antyrządowe demonstracje.
Zastępca gubernatora prowincji Teheran oświadczył, że do tej pory zostało zatrzymanych 450 osób. - 200 osób zostało zatrzymanych w sobotę, 150 w niedzielę i około 100 w poniedziałek - powiedział Aszgar Naserbacht.
Kolejne ofiary
Wcześniej w poniedziałek państwowa telewizja irańska informowała, nie podając szczegółów, że w antyrządowych protestach zginęło 12 osób "w kilku miastach". Według telewizji "grupa uzbrojonych demonstrantów próbowała przejąć niektóre komisariaty i bazy wojskowe, ale napotkała na zdecydowany opór sił bezpieczeństwa". Nie wiadomo, w których miastach doszło do ataków.
Antyrządowe demonstracje przeciwko bezrobociu, korupcji i podwyżkom cen podstawowych produktów, takich jak jajka czy drób, rozpoczęły się w czwartek w Meszhedzie, drugim największym mieście kraju, ale wkrótce rozprzestrzeniły się na inne miasta w Iranie.
W sobotę fala protestów dotarła do Teheranu.
Autor: js//now / Źródło: PAP