Iran jest gotów do współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami, aby powstrzymać działalność Państwa Islamskiego, ale chciałby widzieć większą "elastyczność" w kwestii irańskiego programu nuklearnego - poinformowała w niedzielę agencja Reutera powołując się na anonimowych przedstawicieli władz Iranu.
Przedstawiciele irańskich władz, z którymi rozmawiała agencja podkreślili, że oddzielenie negocjacji nuklearnych od współpracy przeciwko Państwu Islamskiemu będzie trudne.
Iran wysyłał w ostatnim czasie mieszane sygnały w sprawie współpracy z "Wielkim Szatanem" jak nazywa USA. Irański przywódca duchowo-religijny Ali Chamenei mówił w poniedziałek, że Teheran odrzucił prośbę USA o współpracę w walce z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS). Od pierwszych dni ofensywy ekstremistów. - USA za pośrednictwem swego ambasadora w Iraku żądały współpracy w walce z Państwem Islamskim. Odmówiłem, gdyż mają brudne ręce - powiedział Chamenei wychodząc ze szpitala, w którym przeszedł operację prostaty. Wypowiedź opublikowano na oficjalnych stronach ajatollaha.
Jednak będzie współpraca?
Jednak w prywatnych rozmowach irańscy dyplomaci wyrazili gotowość współpracy z USA, choć niekoniecznie bezpośrednio w walce z dżihadystami. Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział w piątek, że "Iran ma do odegrania ważną rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego".
- Iran jest bardzo wpływowym państwem w regionie i może pomóc w walce z Państwem Islamskim - powiedział jeden z anonimowych irańskich rozmówców agencji Reutera. Podkreślił, że konieczna jest jednak obustronna współpraca. - Dajesz coś i coś bierzesz - dodał. - Państwo Islamskie jest zagrożeniem dla świata, a nie naszego programu (nuklearnego - red.), który jest pokojowy - stwierdził. Inny z rozmówców agencji podkreślił, że "obie strony muszą wykazać się elastycznością, która doprowadzi do osiągnięcia konkretnego porozumienia".
Iran niezaproszony do Paryża
W zeszłym tygodniu rzeczniczka Departamentu Stanu Jennifer Psaki powiedziała, że USA wykluczają współpracę wojskową z Iranem w walce z Państwem Islamskim, ale są otwarte na "dyskusje dyplomatyczne" w tej kwestii. - Nie koordynujemy naszych działań wojskowych i nie będziemy tego robić - oświadczyła Psaki, towarzysząca Kerry'emu na konferencji dotyczącej Państwa Islamskiego w Paryżu.
Iran - kraj sąsiadujący z Irakiem, a także sojusznik władz w Bagdadzie - nie został zaproszony na odbywającą się w Paryżu konferencję dotyczącą Państwa Islamskiego oraz powołania walczącej z nim międzynarodowej koalicji. Kerry uznał, że udział Irańczyków byłby niewłaściwy ze względu na "uwikłanie Iranu w Syrii i gdzie indziej".
Autor: kło//rzw / Źródło: Reuters