Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, analizując sytuację na lewym, wschodnim, brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, że siły ukraińskie mogą tam przeszkodzić wojskom rosyjskim w tworzeniu i utrzymaniu nowych linii obrony.
"Siłom ukraińskim trudniej będzie zapewne osiągnąć tak przełomowe efekty", jak w zachodniej części obwodu chersońskiego, gdzie kontrofensywa doprowadziła do wycofania wojsk rosyjskich z zachodniego brzegu Dniepru - prognozują analitycy. Niemniej, oddziały ukraińskie mogą "zakłócić próby Rosjan umocnienia i utrzymania nowych linii obronnych" - prognozuje ISW w najnowszej analizie.
Eksperci Instytutu wyjaśniają, że przez wschodnią część obwodu chersońskiego biegnie kilka ważnych tras komunikacyjnych łączących ją z okupowanymi przez Rosjan terenami południowej Ukrainy. Są to trasy: Nowa Kachowka - Armiańsk (T-2202), Kachowka - Heniczesk (P47) i trasa M14 prowadząca do Melitopola, Berdiańska i Mariupola.
"Zdjęcia satelitarne pokazują, że oddziały rosyjskie tworzą pozycje obronne wzdłuż niektórych z tych kluczowych tras. Doniesienia z mediów społecznościowych wskazują, że skupiska rosyjskie i zasoby wojskowe na tych drogach już stały się celem ostrzałów ukraińskich" - wskazuje ISW.
Uderzenia w "wąskie gardła"
"Ograniczona liczba dobrej jakości dróg i tras kolejowych na tym obszarze, szczególnie tych łączących Krym z lądem, stwarza potencjalne 'wąskie gardła'" - wskazuje ISW.
Według amerykańskich ekspertów, te ryzykowne miejsca mogą być narażone na ukraińską kampanię, która osłabiłaby możliwości Rosjan kontynuowania dostaw dla wojsk we wschodniej części obwodu chersońskiego i na południe Ukrainy. To właśnie ukraińskie uderzenia w takie "wąskie gardła" wzdłuż kluczowych tras, nie tylko w mosty na Dnieprze, zmusiły Rosjan do wycofania się z zachodniego brzegu rzeki - przypomina ISW.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Ministerstwo Obrony Ukrainy