Premier Irlandii Enda Kenny był typowany jako jeden z faworytów do objęcia stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej jeszcze przed wyborem Donalda Tuska na pierwszą kadencję. Jak pisze irlandzki "Sunday Independent", teraz brak poparcia polskiego rządu dla przedłużenia kadencji Tuska może okazać się dla Kenny'ego kolejną szansą.
Polska oficjalnie zgłosiła w sobotę kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Stanie on tym samym do rywalizacji z Donaldem Tuskiem. Kadencja obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej kończy się w maju, a unijni liderzy powinni podjąć decyzję o jego przyszłości na rozpoczynającym się w czwartek szczycie w Brukseli.
"Brak poparcia własnego kraju jest bardzo kłopotliwy"
Powołując się na źródła wśród unijnych urzędników, irlandzki "Sunday Independent" napisał, że bez poparcia rządu w Warszawie Tusk może nie chcieć zostać na drugą kadencję.
- Tusk już sugerował, że jeśli nie będzie miał wsparcia z ojczyzny, wróci do krajowej polityki w Polsce - przekazało anonimowe źródło. - Dla Tuska brak poparcia własnego kraju jest bardzo kłopotliwy - dodał unijny urzędnik.
Jak przypomina "Sunday Independent", Kenny był już wymieniany jako potencjalny kandydat w 2014 roku. Źródło dziennika wyjaśniło, że trzy lata temu "znaczącą presję" wywierała na nim Europejska Partia Ludowa (frakcja w Parlamencie Europejskim, do której należy m.in. Platforma Obywatelska), której miało zależeć na tym, by to właśnie on objął stanowisko.
Kenny został jednak w kraju i poprowadził swoją partię do kolejnego zwycięstwa w wyborach. Stał się tym samym pierwszym premierem w historii kraju, któremu udało się kontynuować mandat. W zwycięstwie wyborczym pomogło mu ogromne zaufanie społeczne, jakie zyskał po wyprowadzeniu Irlandii z gospodarczego kryzysu w zaledwie kilka lat.
- Jeśli Tusk usunie się z gry, Kenny będzie najbardziej oczywistym faworytem do jego zastąpienia - oceniło w związku z tym źródło irlandzkiej gazety.
Autor artykułu przypomina, że kadencja Tuska kończy się w maju. Mniej więcej w tym samym czasie Kelly ma oddać przywództwo w partii Fine Gael.
"Sunday Independent" zauważa, że na korzyść szefa irlandzkiego rządu mogą działać dobre stosunki z administracją Donalda Trumpa oraz fakt, iż Kenny jest lubiany wśród europejskich liderów.
Jednocześnie autor artykułu zastrzega, że jeśli Tusk zdecyduje się zostać na stanowisku, najprawdopodobniej otrzyma poparcie pozostałych unijnych państw.
Autor: kg/adso/jb / Źródło: independent.ie