W czasie poniedziałkowych protestów na ulicach Mediolanu doszło do starć imigrantów z miejscową policją.
Setki imigrantów protestowało przeciwko złym warunkom życia oraz długiemu okresowi oczekiwania na dokumenty, które pozwalałyby im szukać legalnej pracy.
Około 300 imigrantów krzycząc: Dokumenty! Dokumenty! zablokowało główną ulicę w Mediolanie. Na miejsce wezwane zostały specjalne jednostki policji, których zadaniem było zepchnięcie imigrantów z drogi i zmuszenie ich do wycofania się do swojego tymczasowego obozu, w którym oczekują na rejestrację i dokumenty.
- Ten dom nie jest dobry, ten dom nie jest dobry - krzyczeli imigranci, głównie pochodzący z Afryki.
Fala imigrantów
Tylko w tym roku do Włoch przybyło 100 tys. imigrantów, jak twierdzi włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Część imigrantów od razu próbuje dostać się na północ Europy do bogatszych państw, ale około 85 tys. imigrantów przebywa we włoskich obozach, oczekując na dokumenty, które pozwolą im legalnie szukać pracy.
Antyimigracyjne nastroje
We Włoszech, podobnie jak i w innych europejskich krajach olbrzymi napływ imigrantów powoduje duże napięcia polityczne. W tej sytuacji aktywne są opozycyjne partie prawicowe, które domagają się znacznie bardziej stanowczych działań, które miałyby przeciwdziałać napływowi nielegalnych imigrantów.
Matteo Salvini, lider prawicowej Ligi Północnej, głośno nawołuje: Wsadziłbym ich wszystkich do pierwszego samolotu i odesłał do domu.
Ta antyimigracyjna retoryka Salviniego pomogła jego partii i dzisiaj Liga Północna jest trzecią siłą polityczną we Włoszech.
Autor: PM/ja / Źródło: Reuters