"Oderwane czaszki", "zwęglone ciała". 10 lat śmierci rosyjskich żołnierzy i najemników w Syrii

Źródło:
BBC, tvn24.pl
Rosyjscy i tureccy żołnierze patrolują granicę Syrii. Nagranie z 2021 roku
Rosyjscy i tureccy żołnierze patrolują granicę Syrii. Nagranie z 2021 roku Ministerstwo Obrony Rosji
wideo 2/4
Rosyjscy i tureccy żołnierze patrolują granicę Syrii. Nagranie z 2021 roku Ministerstwo Obrony Rosji

We wrześniu 2015 roku prezydent Rosji Władimir Putin poparł reżim Baszara al-Asada w walce z rebeliantami. Wojskowi polecieli do Syrii i przez niemal dekadę brali tam udział w walkach. Rosyjska sekcja BBC ustaliła nazwiska 543 żołnierzy i najemników Grupy Wagnera, którzy zginęli w tym czasie. BBC zastrzega, że szacunki te mogą być zaniżone.

Wśród 543 rosyjskich żołnierzy i najemników prywatnej formacji militarnej Grupa Wagnera, którzy zginęli podczas operacji w Syrii w latach 2015–2024, są wojskowi sił specjalnych, oficerowie wywiadu GRU i piloci.

Rosja oficjalnie potwierdziła śmierć 116 żołnierzy

BBC poinformowała, że nazwiska 197 zawodowych żołnierzy udało jej się ustalić na podstawie otwartych źródeł: publikacji w mediach, wpisach na portalach społecznościowych, a także danych z cmentarzy. Nazwiska 346 najemników Grupy Wagnera zostały sporządzone na podstawie otwartych źródeł i wewnętrznych dokumentów tej firmy, które w wyniku przecieków w latach 2016-2022 trafiły w ręce dziennikarzy.

Żołnierze wojsk inżynieryjnych przed wyjazdem do Syrii. Zdjęcie archiwalne Ministerstwo Obrony Rosji

Rzeczywiste straty strony rosyjskiej w Syrii mogą być wyższe. Rosja oficjalnie potwierdziła śmierć 116 swoich żołnierzy w tym kraju. Ostatnie oświadczenie resortu obrony w Moskwie w tej sprawie wydano wiosną 2019 roku - podkreśliła rosyjska sekcja BBC.

CZYTAJ także: "Do bazy przybyły trzy samoloty". Rosjanie się ewakuują

Wśród żołnierzy zabitych w Syrii jest jeden generał dywizji, 10 pułkowników, 15 podpułkowników, 31 majorów i 61 oficerów niższego stopnia.

Dziennikarzom BBC udało się ustalić, że w Syrii ginęli oficerowie sił specjalnych, uznanych za elitarne w Rosji, w tym 45 brygady wojsk powietrznodesantowych, Federalnej Służby Bezpieczeństwa i wywiadu wojskowego GRU. Według obliczeń BBC, w Syrii zginęło także co najmniej 20 pilotów wojskowych i nawigatorów. Resort obrony w Moskwie informował wcześniej, że wyszkolenie jednego pilota wojskowego w Rosji kosztuje od trzech do 14 milionów dolarów.

CZYTAJ także: Kreml potwierdza: Asad i jego rodzina dostali azyl w Rosji. Osobista decyzja Putina

Rosyjska sekcja brytyjskiego nadawcy przypomniała, że ostatnie znane straty Rosji w Syrii miały miejsce w październiku tego roku, kiedy niezależne rosyjskie media poinformowały o śmierci dwóch oficerów sił piechoty morskiej. Czas ich śmierci zbiega się z datą zasadzki terrorystów tak zwanego Państwa Islamskiego na syryjskich generałów na pustyni w muhafazie Dajr az-Zour - poinformowała BBC.

Rosyjskie bombowce startują z bazy Humajmim w Syrii. Nagranie z 2017 roku
Rosyjskie bombowce startują z bazy Hmejmim w Syrii18.09 | Rosyjskie bombowce startują z bazy Hmejmim w Syrii by przeprowadzić nalot na pozycje rebeliantów. Nagranie z 2017 roku.mil.ru

Wsparcie Grupy Warnera

Prywatna formacja militarna Grupa Wagnera największe straty w Syrii poniosła w lutym 2018 roku, w walkach, do których doszło na polach naftowych w pobliżu miasta Dajr az-Zour. Wtedy kolumna rosyjskich najemników zbliżyła się do pozycji sił kurdyjskich, które zwróciły się o pomoc do Stanów Zjednoczonych. W wyniku ataku z użyciem amerykańskich śmigłowców i ostrzałów artyleryjskich 67 wagnerowców zginęło na miejscu, a kolejnych 13 zmarło w wyniku odniesionych ran w ciągu następnych kilku dni - przypomniała to wydarzenie BBC. "Notatki w wewnętrznych dokumentach Grupy Wagnera krótko i zwięźle opisują obraz tego, co się wtedy wydarzyło: 'zwęglenie ciała', 'całkowite zniszczenie tułowia', 'oderwanie czaszki'" - odnotowała.

Najemnicy Grupy Warnera, którzy walczyli w Syrii i zginęli byli głównie weteranami działań bojowych na Kaukazie Północnym i emerytowanymi funkcjonariuszami rosyjskich jednostek specjalnych.

Poparcie Putina

Rosyjskie samoloty rozpoczęły naloty na Syrię pod koniec września 2015 roku. Głównym zadaniem władz na Kremlu było wsparcie reżimu Baszara al-Asada w walce z "ugrupowaniami terrorystycznymi", w tym tak zwanym Państwem Islamskim. Zachód krytykował Rosję za to, że większość jej ataków była wymierzona w syryjską opozycję.

Ówczesny szef administracji prezydenckiej Siergiej Iwanow tłumaczył, że o pomoc wojskową poprosił Rosję przywódca syryjski Baszar al-Asad.

Rosja rozmieściła swoją grupę lotniczą w bazie Humajmim w Latakii. Z kolei w porcie Tartus powstało "centrum" wsparcia logistycznego rosyjskiej marynarki wojennej.

Reżim Asada padł na początku grudnia tego roku, po zaledwie 10 dniach ofensywy, kiedy rebelianci wkroczyli ostatecznie do Damaszku.

Asad i jego rodzina dostali azyl w Rosji. Decyzję o tym podjął Władimir Putin.

Autorka/Autor:tas/adso

Źródło: BBC, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Rosji