Władze ogłosiły, że mieszkańcy Hongkongu mogą anonimowo przekazywać policji informacje, zdjęcia oraz nagrania audio i wideo za pośrednictwem poczty elektronicznej, wiadomości SMS lub komunikatora internetowego WeChat.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
Kanały mają związek z krytykowanymi na Zachodzie przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa państwowego, narzuconymi Hongkongowi w czerwcu przez władze centralne. Nowe prawo przewiduje kary nawet dożywocia za nieprecyzyjnie określone w przepisach przestępstwa, które Pekin uznaje za działalność wywrotową, terrorystyczną lub separatystyczną.
Administracja Hongkongu ogłosiła plany utworzenia kanałów do przekazywania informacji w ubiegłym tygodniu. Potępili to działacze demokratyczni, którzy ostrzegali, że mogą one zasiać nieufność w społeczeństwie.
Hongkoński aktywista demokratyczny Joshua Wong ocenił na Twitterze, że rozmieszczenie "oczu i uszu wszędzie" to zachęta do "donoszenia na siebie i stawiania fałszywych zarzutów pod adresem konkurencji w biznesie, tak jak działo się w czasie rewolucji kulturalnej w Chinach" w latach 60. i 70. XX wieku.
Autorka/Autor: pp\mtom\kwoj
Źródło: PAP