Holenderski rząd uchwalił w piątek całkowity zakaz noszenia muzułmańskich burek i innych okryć zasłaniających całą twarz. Uznał je za "sprzeczne z charakterem miejsc publicznych" - podano w komunikacie. Decyzja musi jeszcze uzyskać aprobatę obu izb parlamentu.
Koalicyjny rząd liberałów i chrześcijańskich demokratów może liczyć na poparcie antymuzułmańskiej i antyimigracyjnej Partii na rzecz Wolności (PVV). Te trzy stronnictwa mają większość w Izbie Drugiej (niższej), ale nie w Izbie Pierwszej (wyższej) parlamentu.
"Burka utrudnia komunikację publiczną i przeczy zasadzie równości kobiet i mężczyzn" - stwierdza rządowy komunikat. Chociaż zakrywanie twarzy często uzasadnia się motywami religijnymi, "praktyka pokazuje, że tego typu odzież nie jest związana z islamem, ale z tradycjami regionalnymi i kulturowymi - wyjaśnia.
Według rządu nawet jeśli zakaz uznany zostanie za ograniczenie wolności religijnej, jego wprowadzenie uzasadnia konieczność ochrony "charakteru i dobrych obyczajów życia publicznego w Holandii".
Gdzie nie wolno?
Noszenie burek ma być zabronione w miejscach publicznych, ogólnodostępnych budynkach, placówkach oświatowych, szpitalach i środkach transportu publicznego. Jako karę za złamanie zakazu przewidziano grzywnę.
Restrykcje mają nie dotyczyć samolotów oraz pasażerów oczekujących na holenderskich lotniskach na przesiadki. Nie będzie też zabronione zakrywanie twarzy z powodów zdrowotnych, dla bezpieczeństwa, w związku z wykonywanym zawodem, podczas świąt takich, jak Dzień Św. Mikołaja i karnawał, oraz w miejscach kultu religijnego.
Od 2008 r. w Holandii obowiązuje częściowy zakaz noszenia burek. Dotyczy on budynków użyteczności publicznej i szkół oraz urzędników.
Całkowity zakaz zakrywania twarzy w miejscach publicznych wprowadziły już Belgia i Francja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org