Starszy wnuk generała Francisco Franco, dyktatora Hiszpanii, Francisco Franco Martinez-Bordiu został w czwartek skazany na 30 miesięcy więzienia i 26 500 euro grzywny. To kara za spowodowanie wypadku, w którym odniósł obrażenia żandarm i za ucieczkę z miejsca wypadku.
Po długim dochodzeniu i procesie sąd w hiszpańskim mieście Teruel uznał, że w kwietniu 2012 roku oskarżony, prowadząc swój samochód terenowy z nadmierną szybkością po zapadnięciu zmroku, nie zatrzymał się na wezwanie żandarmerii drogowej (Guardia Civil). Zamiast tego staranował jej pojazd, cofając pojazd, a następnie uciekł. Przy próbie staranowania samochodu policyjnego ranił jednego z żandarmów. Następnie odjechał z wielką prędkością, po czym porzucił swój samochód i zbiegł.
Lekko zranionemu żandarmowi kierowca musi zapłacić 1 500 euro odszkodowania i pokryć koszty remontu uszkodzonego pojazdu żandarmerii w wys. 2 720 euro.
Zainteresowanie całej Hiszpanii
Prokurator domagał się dla Francisco Franco Martineza-Bordiu sześciu lat pozbawienia wolności, a dla towarzyszącego mu rumuńskiego pracownika jego majątku ziemskiego - dwóch lat. Rumun, oskarżony o to, że mierzył do członków patrolu drogowego z fuzji myśliwskiej, gdy próbowali zatrzymać pojazd prowadzony przez jego pracodawcę, został uniewinniony.
W wyniku procesu, który śledziła cała Hiszpania, pierwszy męski potomek córki zmarłego w 1975 roku gen. Franco, Carmen Franco y Polo oraz Cristobala Martineza-Bordiu, utracił również na dwa i pół roku prawo prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Autor: mm/AG / Źródło: PAP