Trybunał staje po stronie Madrytu. Katalońskie aspiracje zawieszone

Barcelona chce niepodległości. Madryt mówi stanowcze "nie"
Barcelona chce niepodległości. Madryt mówi stanowcze "nie"
TVN24 BiS
Madryt nie zgadza się na niepodległość KataloniiTVN24 BiS

Hiszpański Trybunał Konstytucyjny zawiesił w czwartek ustawę przyjętą dzień wcześniej przez regionalny parlament Katalonii, umożliwiającą rozpisanie referendum w sprawie secesji tego regionu.

Ustawa została zawieszona, a sędziowie rozważają argumenty za uznaniem referendum za sprzeczne z hiszpańską konstytucją. Stanowi ona, że kraj jest niepodzielny. Wicepremier Hiszpanii Soraya Saenz de Santamaria zapowiedziała jeszcze przed przyjęciem ustawy, że Madryt zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego o unieważnienie tej decyzji.

Premier Hiszpanii Mariano Rajoy argumentuje, że referendum byłoby niezgodne z hiszpańską konstytucją. Według władz wszyscy Hiszpanie powinni mieć możliwość wypowiedzenia się w kwestii, która dotyczy całego kraju. Rząd przekonuje też, że jeden region nie może samodzielnie organizować referendum.

W środę regionalny parlament kataloński głosami większości opowiadającej się za proklamowaniem przez Katalonię niepodległości podjął uchwałę o przeprowadzeniu referendum w tej sprawie oraz wybrał członków organu, który ma nadzorować przebieg głosowania.

Referendum niepodległościowe zostało już zaplanowane na 1 października.

Madrycka niezgoda

Decyzję o odwołaniu się do Trybunału Konstytucyjnego hiszpański rząd podjął po tym, gdy Rada Państwa, najwyższy organ konsultacyjny, zadecydowała jednomyślnie, że należy podjąć wszelkie kroki prawne, aby nie dopuścić do referendum. Nieco później, na spotkaniu z dziennikarzami, premier Rajoy wyjaśnił, że jego rząd polecił "powiadomić osobiście" szefa autonomicznego rządu Katalonii Carlesa Puigdemonta i cały jego gabinet oraz inne osoby związane z przygotowaniami do referendum o decyzjach rządu w Madrycie. Dodał, że zaprosił szefa rządu Katalonii do przedstawienia w Kongresie jego planów dotyczących referendum, ale "Puigdemont odmówił".

Plany dotyczące katalońskiego referendum nazwał "aktem nieposłuszeństwa wobec (hiszpańskich) instytucji, na który nie możemy pozwolić, ponieważ jest wymierzony przeciwko państwu prawa i paktowi w sprawie naszej wspólnoty, jaki my, Hiszpanie, zawarliśmy przed czterdziestu laty" (po śmierci gen. Francisco Franco, w trakcie dokonywania demokratycznych reform w Hiszpanii). Rząd hiszpański zawiadomił również wszystkich burmistrzów katalońskich miast, że ich obowiązkiem jest "nie dopuścić na swym terenie do żadnych działań związanych z przygotowywanym referendum niepodległościowym". "Rajoy zapewnił, że nie cofnie się przed niczym, aby narzucić wolę rządu wrogom wspólnoty" - tak wielki dziennik kataloński "La Vanguardia" zatytułował relację z czwartkowego wystąpienia premiera Hiszpanii przed dziennikarzami.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: