Hiszpański Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy skargę, jaką w środę złożyła partia Ciudadanos w związku z kandydaturą byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 26 maja.
W poniedziałek sąd w Madrycie zezwolił na start w wyborach europejskich Puigdemonta oraz dwójki jego byłych ministrów.
Jak poinformowały w środę władze Ciudadanos, partia zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego werdykt sądu, gdyż uważa go za niezgodny z konstytucją.
W 28-stronicowym dokumencie kierownictwo Ciudadanos wezwało sędziów TK do anulowania orzeczenia sądu w Madrycie, który stwierdził, że osoby oskarżone o rebelię mogą ubiegać się o mandat eurodeputowanego.
"Uważamy za niedopuszczalne, aby człowiek, który uciekł z Hiszpanii przed wymiarem sprawiedliwości, mógł ją reprezentować w PE" - napisała w skardze do Trybunału Konstytucyjnego partia Ciudadanos.
29 kwietnia hiszpańska komisja wyborcza (JEC) zablokowała kandydaturę Puigdemonta oraz dwojga jego byłych ministrów, Toniego Comina i Clary Ponsati, startujących z listy bloku Razem dla Katalonii (JxCat).
Sędziowie JEC orzekli, że trzej separatystyczni politycy nie będą mogli wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdyż ciążą na nich zarzuty o współudział w organizacji nielegalnego referendum w Katalonii w 2017 roku.
Sąd w Madrycie orzeka na korzyść Puigdemonta
W piątek sąd administracyjny w Madrycie skierował decyzję JEC do rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy, a ten nie zgłosił sprzeciwu wobec udziału w wyborach 26 maja Puigdemonta i dwójki jego byłych ministrów.
Sędziowie SN zaznaczyli też, że nie mają kompetencji, aby orzekać o ostatecznym udziale polityków z Katalonii w wyborach do Parlamentu Europejskiego, i skierował sprawę do sądu powszechnego.
Ostatecznie w poniedziałek sąd w Madrycie orzekł na korzyść Puigdemonta, Comina i Ponsati, przypominając o niedzielnym werdykcie sędziów SN, zgodnie z którym "osoby oskarżone o rebelię mogą startować w wyborach do PE".
We wtorek Puigdemont poinformował, że zaskarży hiszpańską komisję wyborczą za próbę zablokowania jego kandydatury w wyborach do PE. Swoje działanie uzasadnił troską o demokrację i przestrzeganie prawa w Hiszpanii oraz w Europie.
Na przełomie 2017 i 2018 r. Puigdemont, Comin i Ponsati wyjechali z Hiszpanii. Pierwsi dwaj udali się do Belgii, a Ponsati do Szkocji. Wkrótce też ruszyło śledztwo, w którym były premier Katalonii oraz jego byli ministrowie i urzędnicy katalońskiej administracji zostali oskarżeni między innymi o rebelię.
Autor: asty//now / Źródło: PAP