Od katolickiego wyznania wiary rozpoczyna się testament generała Francisco Franco. Szczegóły dokumentu ujawnił w poniedziałek madrycki dziennik "El Mundo". Na majątek o obecnej wartości około 1,8 miliona euro składają się oszczędności, papiery wartościowe i nieruchomości. W ostatniej woli zmarłego w 1975 roku hiszpańskiego dyktatora są również dyspozycje dotyczące pochówku.
Madrycki dziennik "El Mundo" ujawnił w poniedziałek szczegóły testamentu, jaki sporządził kilka lat przed swoją śmiercią generał Francisco Franco. Ówczesny hiszpański dyktator pozostawił żonie Carmen Polo i córce Carmen Franco majątek przekraczający 28,5 mln peset, czyli obecnie około 1,8 mln euro.
Testament podpisał w obecności notariusza Fernando Fernandeza Savatera 20 lutego 1968 roku.
Dokument został opublikowany tuż przed 44. rocznicą śmierci Franco (zmarł 20 listopada 1975 roku) i niedługo po ekshumacji jego zwłok, przeprowadzonej 24 października bieżącego roku. Jak podkreślają hiszpańskie media, do tej pory nie były znane części składowe i łączna wartość majątku generała.
Oszczędności i "wymuszone darowizny"
Z treści dokumentu wynika, że na czterech kontach bankowych Franco zgromadził łącznie około miliona peset. Generał posiadał też akcje firm oraz kilka nieruchomości. Hiszpańskie media podkreślają, że znaczna część tego majątku pochodzi z "wymuszonych darowizn", pobieranych przez dyktatora po zamachu stanu.
Jedną z zagrabionych nieruchomości i najdroższym dobrem posiadanym przez caudillo był pałac Pazo de Meiras, o wartości szacowanej w dniu sporządzenia testamentu na ponad 14 mln peset. Pochodząca z XIX wieku budowla znajduje się w prowincji La Coruna, na północnym zachodzie kraju.
Wyznanie wiary i dyspozycje co do pogrzebu
Dokument rozpoczyna się od wyznania wiary - podają hiszpańskie media. "(Francisco Franco) wyznaje religię katolicką, apostolską i rzymską, w której to wierze żyje i zamierza żyć i umrzeć". Testament zawiera też wzmiankę dotyczącą pochówku. “Sprawy związane z pochówkiem, ceremonią pogrzebową i modlitwami za duszę zmarłego powinny odbyć się zgodnie z wolną wolą osób dziedziczących” - napisano.
Rodzina Franco utrzymuje, że przed śmiercią generał deklarował, iż chce być pochowany w mauzoleum hiszpańskiej wojny domowej w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos). 24 października jego prochy zostały jednak przeniesione z bazyliki w mauzoleum w Dolinie Poległych na położony w miejscowości El Pardo pod Madrytem cmentarz Mingorrubio.
Ponowny pochówek
Ponowny pochówek generała został przeprowadzony z inicjatywy socjalistycznego rządu Pedra Sancheza. Premier twierdził, że przeniesienie szczątków Franco jest "konieczne z powodu zainicjowania przez generała zamachu stanu" w 1936 roku, który przerodził się w trwającą do 1939 r. wojnę domową. Sanchez twierdził, że obecność Franco "uwłaczała pamięci ponad 30 tysięcy ofiar tego konfliktu, spoczywających w Dolinie Poległych. Rodzina generała do końca próbowała uniemożliwić ekshumację, twierdząc, że działania Sancheza motywowane są rewanżyzmem. Po zatwierdzeniu przez Sąd Najwyższy w Madrycie przeniesienia szczątków generała poza Dolinę Poległych wnuki Franco zaskarżyły ten werdykt do Trybunału Konstytucyjnego. Ten jednak przychylił się do orzeczenia SN.
Autor: rzw\kwoj / Źródło: PAP, eldiario.es
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia