Sąd w Burgos, w północnej Hiszpanii, zgodził się na wypuszczenie z aresztu trzech byłych piłkarzy, skazanych na 38 lat pozbawienia wolności za udział w gwałcie zbiorowym na niespełna 15-letniej dziewczynie. Mężczyźni wrócą za kratki po uprawomocnieniu się wyroku.
Skazani w czwartek mężczyźni, którzy w 2017 roku dopuścili się gwałtu w mieście Aranda de Duero, zostali wypuszczeni za kaucją w wysokości sześciu tysięcy euro.
Sędzia, orzekając wypuszczenie z aresztu trzech mężczyzn do czasu uprawomocnienia się wyroku, przychylił się do argumentów adwokatów skazanych. Obrońcy twierdzili, że "istnieją powody, aby skazani mogli pozostawać na wolności", zaś ryzyko ich ucieczki jest niewielkie, gdyż "nie są oni obcokrajowcami".
Wychodzących z sądu mężczyzn powitała grupa kilkudziesięciu osób, głównie przyjaciół i członków rodzin, którzy skandowali: "Oni są niewinni!", "Nie jesteście sami!".
Ich wyjście na wolność spotkało się z reakcją hiszpańskich organizacji praw człowieka i stowarzyszeń kobiet. Część z nich na portalach społecznościowych wezwała do organizacji masowych protestów przeciwko odstąpieniu sądu od natychmiastowej egzekucji kary.
Działali brutalnie i z premedytacją
W listopadzie 2017 roku trzech mężczyzn w wieku od 19 do 24 lat weszło do jednego z mieszkań w Aranda de Duero i zgwałciło niespełna 15-letnią dziewczynę. Wszyscy byli wówczas zawodnikami trzecioligowego lokalnego klubu piłkarskiego Arandina CF.
Przypomniał, że ich ofiara nie miała szans obrony, gdyż była nie tylko słabsza fizycznie, ale została przez nich zaskoczona podczas snu w ciemnym pomieszczeniu.
Sędzia przypomniał, że dodatkową okolicznością obciążającą trzech gwałcicieli stanowił fakt, iż posiadali oni wiedzę o niepełnoletności swojej ofiary.
Autor: asty/kab / Źródło: PAP