Hiszpański Kongres w piątek ponownie odmówił reelekcji lidera konserwatystów Mariano Rajoya na premiera. Pozostanie on nadal p.o. premiera. Jeśli w ciągu dwóch miesięcy żaden polityk nie uzyska większości, Hiszpanów czekają trzecie wybory w ciągu roku.
Podobnie jak podczas pierwszego głosowania, w środę, Rajoy uzyskał jedynie poparcie 170 deputowanych w 350-osobowym Zgromadzeniu, podczas gdy do wyboru potrzebna była tym razem zwykła większość głosów.
Na lidera konserwatywnej Partii Ludowej (PP) głosowali deputowani jego partii, liberałowie z partii Ciudadanos i przedstawiciel prawicowej partii z Wysp Kanaryjskich.
Socjaliści, lewicowy sojusz Unidos Podemos i przedstawiciele partii regionalnych Kraju Basków i Katalonii (razem 180 deputowanych) głosowali przeciw.
Polityczny impas
Jeszcze w środę Rajoy zapewniał, że w ciągu kolejnych dwóch miesięcy zamierza szukać poparcia innych partii, by uniknąć trzecich wyborów.
20 grudnia 2015 roku i 26 czerwca 2016 roku PP zdobyła najwięcej mandatów, ale o wiele za mało, by mieć większość bezwzględną niezbędną do samodzielnego rządzenia, co doprowadziło do trwających od miesięcy i bezowocnych negocjacji politycznych.
Jak wskazują komentatorzy, brak rządu i polityczny impas wstrzymują inwestycje w Hiszpanii i mogą wkrótce zacząć zagrażać ożywieniu gospodarczemu.
Autor: mm//rzw / Źródło: PAP