Nie mieli maseczek, zaatakowali strażnika miejskiego i policjanta. Idą do więzienia

Mundurowi zwrócili im uwagę na brak maseczek (13.12.2021)
Zamość. Rodzeństwo zatakowało policjanta i strażnika miejskiego. Bo ci zwrócili uwagę na brak maseczek (materiał z 13.12.2021)
Źródło: Lubelska Policja
Mateusz K. spędzi w więzieniu rok i dwa miesiące, a jego siostra Kamila K. - rok i miesiąc. Rodzeństwo zaatakowało policjanta i strażnika miejskiego po tym, jak ci w galerii handlowej w Zamościu (Lubelskie) zwrócili im uwagę za brak maseczek. Do zdarzenia doszło w grudniu 2021 roku, w czasie pandemii koronawirusa. 

Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał w mocy wyrok dla rodzeństwa oskarżonego m.in. o napaść na funkcjonariuszy, którzy zwrócili im uwagę na brak maseczki w galerii handlowej podczas pandemii koronawirusa.

Wyrok w pierwszej instancji wydał w kwietniu zeszłego roku Sąd Rejonowy w Zamościu. Mateusza K. skazał łącznie na rok i dwa miesiące więzienia, a jego siostrę Kamilę K. – na rok i miesiąc więzienia. Oboje zobowiązani zostali też do zapłaty po 3 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanego policjanta.

Mundurowi zwrócili im uwagę na brak maseczek (13.12.2021)
Mundurowi zwrócili im uwagę na brak maseczek (13.12.2021)
Źródło: Lubelska Policja

Prokuratura chciał wyższej kary dla mężczyzny

Apelacje od wyroku wniosły obie strony postępowania. Prokuratura domagała się kary dwóch i pół roku więzienia dla mężczyzny. Obrońcy oskarżonych wnioskowali o ich uniewinnienie.

O prawomocnym wyroku poinformował dzisiaj rzecznik Sądu Okręgowego w Zamościu Paweł Tobała.

- Sąd utrzymał w mocy zaskarżony wyrok – przekazał rzecznik.

Prokuratura: szarpali i popychali funkcjonariuszy

W grudniu 2021 roku podczas wspólnego patrolu w galerii handlowej w Zamościu, funkcjonariusze policji i straży miejskiej zwrócili uwagę rodzeństwu bez maseczek na twarzy, aby zasłonili usta i nos. W czasie interwencji para ich zaatakowała.

Użyli wobec rodzeństwa paralizatora oraz gazu łzawiącego (13.12.2021)
Użyli wobec rodzeństwa paralizatora oraz gazu łzawiącego (13.12.2021)
Źródło: Lubelska Policja

Według ustaleń śledczych szarpali i popychali funkcjonariuszy, a także uderzali rękami po głowie policjanta. Mimo ostrzeżeń o możliwości zastosowania środków przymusu bezpośredniego, rodzeństwo było nadal agresywne. Podczas akcji funkcjonariusze użyli paralizatora wobec Mateusza K. i gazu łzawiącego wobec Kamili K.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu oskarżyła rodzeństwo o czynną napaść na funkcjonariuszy publicznych i ich znieważenie. Oprócz tego mężczyzna odpowiadał przed sądem za stosowanie gróźb - a kobieta przemocy - w celu zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych. Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych czynów. Przed sądem odpowiadali z wolnej stopy.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: