Wyrok w pierwszej instancji wydał w kwietniu zeszłego roku Sąd Rejonowy w Zamościu. Mateusza K. skazał łącznie na rok i dwa miesiące więzienia, a jego siostrę Kamilę K. – na rok i miesiąc więzienia. Oboje zobowiązani zostali też do zapłaty po 3 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanego policjanta.
Prokuratura chciał wyższej kary dla mężczyzny
Apelacje od wyroku wniosły obie strony postępowania. Prokuratura domagała się kary dwóch i pół roku więzienia dla mężczyzny. Obrońcy oskarżonych wnioskowali o ich uniewinnienie.
O prawomocnym wyroku poinformował dzisiaj rzecznik Sądu Okręgowego w Zamościu Paweł Tobała.
- Sąd utrzymał w mocy zaskarżony wyrok – przekazał rzecznik.
Prokuratura: szarpali i popychali funkcjonariuszy
W grudniu 2021 roku podczas wspólnego patrolu w galerii handlowej w Zamościu, funkcjonariusze policji i straży miejskiej zwrócili uwagę rodzeństwu bez maseczek na twarzy, aby zasłonili usta i nos. W czasie interwencji para ich zaatakowała.
Według ustaleń śledczych szarpali i popychali funkcjonariuszy, a także uderzali rękami po głowie policjanta. Mimo ostrzeżeń o możliwości zastosowania środków przymusu bezpośredniego, rodzeństwo było nadal agresywne. Podczas akcji funkcjonariusze użyli paralizatora wobec Mateusza K. i gazu łzawiącego wobec Kamili K.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu oskarżyła rodzeństwo o czynną napaść na funkcjonariuszy publicznych i ich znieważenie. Oprócz tego mężczyzna odpowiadał przed sądem za stosowanie gróźb - a kobieta przemocy - w celu zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych. Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych czynów. Przed sądem odpowiadali z wolnej stopy.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja