Grupa robotników przy pomocy koparki odłupała statuę Francisco Franco od ceglanego cokołu. Następnie dźwig przeniósł ją na naczepę ciężarówki, gdzie została owinięta folią bąbelkową.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Pomnik został ustawiony przed bramą miejską Melilli, hiszpańskiej enklawy w północnej Afryce, w 1978 roku, trzy lata po śmierci dyktatora. W założeniu miał on upamiętniać rolę generała w wojnie o Rif, konflikcie zbrojnym, do którego doszło w latach 20. XX wieku. Wojska Hiszpanii (dowodzone między innymi przez Franco) oraz Francji zwyciężyły wówczas z berberyjskimi plemionami, zamieszkującymi górski region Rif na północn Maroka.
- To historyczny dzień dla Melilli – powiedziała w poniedziałek po przegłosowaniu decyzji o usunięciu pomnika Elena Fernandez Trevino, która we władzach enklawy odpowiada za kwestie kultury i edukacji. Zwróciła ona uwagę, że była to "ostatnia upamiętniająca dyktatora statua w przestrzeni publicznej".
Jedynym deputowanym, który sprzeciwił się usunięciu pomnika Franco, był przedstawiciel skrajnie prawicowej partii Vox. Jak tłumaczyło ugrupowanie, statua upamiętniała rolę generała walczącego w wojnie o Rif, a nie późniejszego dyktatora Hiszpanii, a to oznacza, że w tym przypadku nie można było powołać się na ustawę o pamięci historycznej z 2007 roku, zgodnie z którą z przestrzeni publicznej powinny zniknąć wszystkie symbole nawiązujące do frankistowskiego reżimu.
Ekshumacja zwłok generała i przejęcie pałacu
W 1936 roku Francisco Franco wraz z innymi dowódcami stanął na czele przewrotu przeciwko lewicowemu rządowi Republiki Hiszpańskiej, rozpoczynając wojnę domową. W 1939 roku wojna zakończyła się zwycięstwem nacjonalistów wpieranych przez III Rzeszę oraz włoskich faszystów. W wyniku konfliktu życie straciło ponad 30 tysięcy osób. W Hiszpanii rozpoczęła się dyktatura, która zakończyła się w 1975 roku śmiercią Franco.
W ostatnich latach rząd w Madrycie podejmował działania, których celem było usunięcie z przestrzeni publicznej symboli związanych z dyktaturą generała. 24 października 2019 roku prochy Franco zostały przeniesione z bazyliki w mauzoleum wojny domowej w Dolinie Poległych na położony w podmadryckiej miejscowości El Pardo cmentarz Mingorrubio. Według premiera Pedro Sancheza obecność Franco "uwłaczała pamięci" złożonych w Dolinie Poległych ponad 30 tysięcy ofiar wojny domowej.
Pod koniec grudnia zeszłego roku, decyzją sądu w A Corunii, rodzina generała przekazała państwu XIX-wieczny pałac Pazo de Meiras. Rodzina Franco uważa, że przejęcie przez państwo pałacu oraz przeprowadzona w 2019 roku ekshumacja zwłok generała to forma "zemsty" ze strony środowiska hiszpańskiej lewicy na byłym przywódcy Hiszpanii i jego potomkach.
Autorka/Autor: ft/kg
Źródło: BBC, Reuters, PAP