Boeing Air Canada lądował bez koła, z jednym sprawnym silnikiem

Boeing kanadyjskich linii lotniczych wylądował w poniedziałek wieczorem na lotnisku w Madrycie z tylko jednym sprawnym silnikiem po tym, jak stracił jedno z 10 kół. Samolot kilka godzin zrzucał paliwo, krążąc na południe od stolicy Hiszpanii. Tuż po godzinie 19 "usiadł" bezpiecznie na pasie.

Wieża kontroli lotów lotniska Madryt-Barajas im. Adolfo Suareza dostała po godzinie 15., pół godziny po starcie boeinga linii Air Canada, informację od pilota z prośbą o przygotowanie pasa do lądowania awaryjnego. Operator lotniska AENA cytowany przez agencję Reutera przekazał, że maszyna zgłosiła "problem techniczny".

SEPLA - związek zawodowy hiszpańskich pilotów rejsowych - przekazał następnie w komunikacie na Twitterze, nie powołując się jednak na żadne źródła, że z boeinga odpadła i trafiła w silnik "część systemu lądowania" maszyny. 

Te informacje potwierdził hiszpański dziennik "El Pais", który dotarł do fragmentu rozmowy kapitana samolotu z wieżą kontroli w Madrycie. Pilot mówił na nagraniu: "samolot ma z tyłu osiem kół, a straciliśmy tylko jedno, więc nie będzie problemu z lądowaniem".

Jeden z pasażerów samolotu, z którym po awaryjnym lądowaniu rozmawiała telewizja TVE, wyjaśnił, że krótko po starcie pasażerowie usłyszeli eksplozję podwozia. - Po kilkunastu minutach pilot uspokoił nas wyjaśniając, że doszło do pęknięcia jednej z opon. (…) Jesteśmy cali i zdrowi - powiedział pasażer samolotu, który udawał się z Madrytu do Toronto.

Po prawie pięciu godzinach od startu samolot ze 128 pasażerami na pokładzie bezpiecznie wylądował. Wcześniej w powietrze został poderwany myśliwiec F-18, który pojawił się w sąsiedztwie boeinga, dokonał oględzin silnika i wykonał zdjęcia. Po rozmowie z kapitanem samolotu pasażerskiego został odesłany do bazy.

Trasa boeinga linii Air Canada, który miał lecieć z Madrytu do Toronto
Trasa boeinga linii Air Canada, który miał lecieć z Madrytu do Toronto
Źródło: FlightRadar24

Cytowany przez agencję Reutera przewoźnik, Air Canada, poinformował, gdy maszyna była jeszcze w powietrzu, że model 767-300 została zaprojektowany tak, by móc lecieć "na jednym silniku". "Nasi piloci są w pełni wytrenowani na taką ewentualność. Niemniej jednak ogłoszono stan pogotowia, by zyskać priorytetowy status lądowania" - dodały w oświadczeniu linie. Zaznaczyły też, że samolot stracił "jedną z 10 opon" - podał Reuters.

Samolot krążył wokół hiszpańskiej stolicy, zrzucając zbędne w tej sytuacji paliwo. Służby obecne na lotnisku przygotowywały się do akcji zaraz po jego lądowaniu.

Tuż po godzinie 19. w zapadających nad Madrytem ciemnościach boeing podszedł do lądowania i "usiadł" na pasie bez problemów. Zdjęcia na żywo udostępnione m.in. przez agencję Reutera pokazały strażaków pędzących w kilku pojazdach w stronę samolotu.

Jak odnotował Reuters, lądowaniu prawdopodobnie nie towarzyszyły iskry.

"Samolot wylądował bez incydentów, a mechanicy oceniają jego stan, by znaleźć najlepszy sposób na ewakuację pasażerów" - poinformował następnie operator lotniska.

Awaryjne lądowanie maszyny Air Canada było w poniedziałek drugim zdarzeniem, które doprowadziło do tymczasowego zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Madrytem. Wczesnym popołudniem zamknięto ją na dwie godziny z powodu pojawienia się nad lotniskiem Barajas dwóch dronów.

Czytaj także: