Amerykański Sąd Najwyższy rozpoczął pierwsze przesłuchanie stron w procesie dotyczącym legalności działania wojskowego więzienia amerykańskiej armii w Zatoce Guantanamo, na Kubie. Pozywającymi są byli osadzeni, którym SN musi dać odpowiedź, czy oni - a także aktualni więźniowie - mają prawo składać w amerykańskich sądach skargi na swoje uwięzienie.
Reprezentująca podejrzanych o terroryzm więźniów adwokat Seth Waxman argumentowała, że niektórzy z nich są przetrzymywani w Guantanamo już sześć lat bez postawienia im żadnych formalnych zarzutów. Na początku nie wolno im było kontaktować się nawet z rodziną i adwokatami.
Amerykańska konstytucja bardzo wyraźnie zakazuje przetrzymywania kogokolwiek bez nakazu sądowego. Daje też wszystkim bez wyjątku prawo do procesu przed cywilnym sądem.
Problem prawny polega na tym, że baza Guantanamo znajduje się na terytorium kubańskim, więc teoretycznie amerykańskie prawo tam nie obowiązuje. Sąd Najwyższy jednak od kilku lat podejmuje próby ukrócenia stosowanej przez wojsko praktyki przetrzymywania podejrzanych w Guantanamo przez lata bez żadnego procesu, oskarżenia, czy nawet prawa do adwokata.
Dwóch byłych osadzonych w więzieniu Guantanamo, Lakhdar Bouemedieni (Algierczyk aresztowany w Bośni w 2001 roku) i Fawzi al-Odah (Kuwejtczyk aresztowany w Pakistanie w 2002), toczy przed amerykańskimi sądami batalię przeciwko armii już od 4 lat.
Ustawa o Trybunałach Wojskowych Ustawa, którą Kongres przegłosował w 2006 roku, zawiesza na terenie więzienia działanie konstytucyjnej zasady Habeas Corpus*, co pozwala na przetrzymywanie podejrzanych przez lata, bez przedstawienia im zarzutów; jedynymi sędziami zaś są powołane w ramach Guantanamo specjalne trybunały wojskowe; nie składają się jednak z sędziów, tylko z oficerów tam pracujących.
Prawnicy dwóch byłych więźniów, którzy występują też w imieniu wszystkich 37 obcokrajowców, którzy obecnie przebywają w wojskowym ośrodku, twierdzą, że zawieszenie działania konstytucji na jego terenie jest bezprawne, a Habeas Corpus obowiązuje wszędzie - wszystkich amerykańskich obywateli.
Założyciele naszego kraju stworzyli konstytucję, która miała chronić wolność, a nie taką, która przymyka oczy na wieczne przetrzymywanie bez możliwości bycia wysłuchanym Prawnik przetrzymywach w Guantanamo
Niejasne zapisy konstytucji Administracja George'a Busha stoi jednak na stanowisku, że Zatoka Guantanamo nie jest częścią amerykańskiego terytorium, a co za tym idzie żadne amerykańskie prawa tam nie obowiązują.
Aby nie pozwolić sądom, w tym Najwyższemu, na stanowienie kontroli nad działalnością wojska, Republikanie przegłosowali w ostatnich latach dwa specjalne prawa, które zabraniają Sądowi Najwyższemu podejmowania tematyki Guantanamo.
Sąd Najwyższy Sędziowie Sądu Najwyższego - najwyższej władzy sądowniczej w Stanach Zjednoczonych, pełniącego podobną rolę, co polski Trybunał Konstytucyjny - są mianowani dożywotnio. Ma im to pozwolić na unikanie nacisków politycznych, a tym samym na sprawowanie rzeczywiście niezależnej kontroli.
*Habeas Corpus - angielska ustawa, wydana za rządów króla Karola II w 1679 roku. Prawo to zakazuje organom państwa aresztowania obywatela bez nakazu sądu. Zgodnie z nią nikt nie może być więziony bez prawomocnego wyroku. Ustawa ta obowiązuje po dzień dzisiejszy jako jeden ze składowych elementów nieformalnej, materialnej, niepisanej konstytucji angielskiej. Jest też obecna w identycznej, albo bardzo podobnej formie, w Ustawach Zasadniczych wszystkich terytoriów kiedyś wchodzących w skład Imperium Brytyjskiego - w tym Stanów Zjednoczonych.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN