Prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili ostrzegła, że krajowi grozi dwuwładza i destabilizacja po październikowych wyborach parlamentarnych. Zapowiedziała, że zaskarży wynik głosowania w Sądzie Konstytucyjnym.
Salome Zurabiszwili powiedziała, że podczas wyborów parlamentarnych doszło do złamania zasad tajności i powszechności - pisze portal Echo Kawkaza. Wyniki, według których zwyciężyło rządzące Gruzińskie Marzenie, prezydentka zaskarży we wtorek w Sądzie Konstytucyjnym.
Prezydentka ostrzegła, że Gruzji grozi destabilizacja, dwuwładza i polaryzacja. Uznała, że konieczne jest rozwiązanie problemów systemowych, a następnie rozpisanie nowych wyborów. Zurabiszwili opowiedziała się także za kontynuowaniem pracy przez obecny rząd i parlament.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gruzini protestują przeciwko "rosyjskiemu marzeniu". Orban przyjechał z gratulacjami, został wygwizdany
Zgodnie z konstytucją, to prezydent Gruzji powinna zwołać pierwsze posiedzenie nowego parlamentu - przypomina portal Echo Kawkaza. Mimo to, rząd Gruzińskiego Marzenia zapowiedział, że sesja odbędzie się 25 listopada, a parlamentowi zostanie przedstawiony nowy skład gabinetu – poinformował premier Irakli Kobachidze.
Protesty w Gruzji
Proeuropejska opozycja, która nie uznaje wyników wyborów, ogłosiła zrzeczenie się mandatów. W przekazanym w poniedziałek liście do szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella liderzy opozycji zaapelowali o powołanie specjalnej misji mającej zbadać ingerencje w wybory.
Opozycja zapowiedziała kontynuację protestów. W niedzielę przed Tbiliskim Uniwersytetem Państwowym rozbito miasteczko namiotowe, a protesty mają trwać co najmniej dobę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI