Polska jednostka specjalna GROM odbiła pięciu Afgańczyków z rąk rebeliantów - dowiedziała się TVN24. Informacje te potwierdził rzecznik polskiego kontyngentu w Afganistanie kpt. Marcin Gil. Jak dodał, żołnierze zatrzymali też dwóch rebeliantów. W akcji nikt nie został ranny.
Zakładników przetrzymywano na terenie prowincji Ghazni, w dystrykcie Nawa. Jak wyjaśnił rzecznik, Afgańczycy byli przetrzymywani przez rebeliantów, ponieważ byli podejrzewani o współpracę z afgańskimi Siłami Bezpieczeństwa Narodowego. "Prawdopodobnie talibowie planowali w najbliższym czasie przeprowadzić ich egzekucję" - napisał następnie kpt. Gil w komunikacie.
Wspólna operacja
Operacja została przeprowadzona przez Zgrupowanie Wojsk Specjalnych w nocy z piątku na sobotę. Poza uwolnieniem pięciu zakładników, zatrzymano dwóch podejrzanych o prowadzenie działalności terrorystycznej.
Jak poinformował rzecznik, operacja została zaplanowana i przeprowadzona wspólnie z afgańskimi funkcjonariuszami Narodowego Dyrektoriatu Bezpieczeństwa Afganistanu (NDS). "Jest to wynik szkolenia, jakie od dłuższego czasu prowadzą polscy operatorzy Wojsk Specjalnych przygotowując afgańskich żołnierzy do organizowania i prowadzenia tego typu działań samodzielnie w przyszłości. Plan wspólnej operacji został zatwierdzony przez Dowództwo Operacji Specjalnych ISAF w Kabulu, które przydzieliło także do jej wykonania amerykańskie śmigłowce. Danych niezbędnych do zaplanowania i wykonania zadania dostarczyły polskie służby specjalne wywiadu i kontrwywiadu wojskowego" - czytamy w komunikacie.
Kpt. Gil ocenił, że "operacja przeprowadzona w Nawie jest kolejnym przykładem znakomitego współdziałania polskich żołnierzy z lokalnymi strukturami bezpieczeństwa w Afganistanie". "Działania prowadzone w prowincji Ghazni przez żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego i Zgrupowania Wojsk Specjalnych, mają za zadanie zwiększyć poziom bezpieczeństwa tak, aby przygotować lokalne wojsko, policję i służby specjalne do ponoszenia samodzielnej odpowiedzialności za ten rejon Afganistanu po 2014 roku" - dodał.
Niszczą broń
Rzecznik polskiego kontyngentu w Afganistanie poinformował również, że w ciągu ostatniego miesiąca Polacy wykryli i zniszczyli pięć należących do rebeliantów składów środków bojowych, w których zniszczono ponad 800 kg materiałów do produkcji improwizowanych urządzeń wybuchowych (IED) oraz amunicję różnego typu, także dużego kalibru. "Siedemnaście razy polscy saperzy niszczyli znalezione niewybuchy i niewypały. Z głównych dróg prowincji usunięto w tym czasie szesnaście IED stanowiących zagrożenie głównie dla poruszających się nieopancerzonymi pojazdami ludności cywilnej i sił podległych administracji rządowej Afganistanu. Do zdarzenia takiego doszło 25 września w dystrykcie Rashidan, kiedy to w wybuchu przydrożnego ładunku zginęło czterech podróżujących samochodem studentów. W innym tego typu zdarzeniu 1 października na drodze Highway 1 w dystrykcie Ghazni śmierć poniosła jedna osoba cywilna, a dwie zostały ranne" - poinformował Gil. Od 2007 r. w Afganistanie życie straciło 36 polskich żołnierzy i jeden pracujący dla wojska cywil.
Autor: mn/tr//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: NATO