Grecy wrócili do samochodów


Greccy hotelarze i firmy turystyczne mogą odetchnąć z ulgą. Kierowcy ciężarówek zaopatrujących m.in. stacje benzynowe, zakończyli w niedzielę trwający od sześciu dni strajk. Sprzeciwiali się liberalizacji przepisów dotyczących dostępu do ich zawodu.

To dzięki socjalistycznemu rządowi w Atenach, który przyjął wobec strajkujących nadzwyczaj twarde stanowisko i w środę w obliczu kurczących się zapasów paliwa na stacjach nakazał im powrót do pracy, grożąc odebraniem licencji, a nawet postępowaniem karnym.

Nie chcą reform

Ponad 30 tysięcy kierowców cystern sprzeciwiało się rządowym planom liberalizacji zasad przyznawania licencji na świadczenie usług. Zmiany te są częścią reform będących warunkiem przyznania, pogrążonej w kryzysie finansów publicznych Grecji, pomocy przez UE i MFW.

Sytuacja polepszyła się nieco w sobotę wieczorem, gdy część kierowców cystern dostarczających paliwo wróciła do pracy. Minister transportu Dimitris Reppas zapowiedział, że rząd nie będzie tolerował kolejnego strajku.

Greccy hotelarze i firmy turystyczne twierdzą jednak, że już odczuwają następstwa demonstracji i strajków pracowników portów, kontrolerów lotów, a obecnie - dostawców paliwa. Na brak paliwa narzekają też agencje wynajmujące turystom samochody.

Źródło: PAP