Strażnicy z "Krainy Oz". Granicy rosyjsko-chińskiej pilnują szmaciane kukły

Strażnik na granicy rosyjsko-chińskiej bacznie obserwuje sytuacjęmil.huanqiu.com

Niecodzienny widok na granicy rosyjsko-chińskiej zastali dziennikarze opisujący budowę mostu kolejowego przez rzekę Amur. Zauważyli bowiem szmaciane kukły, które dzielnie pełniły wartę w rozstawionych co kilkaset metrów wieżyczkach strażniczych. Strona rosyjska nie skomentowała doniesień chińskiej prasy.

24 sierpnia chiński portal mil.huanqiu.com opublikował zdjęcia wykonane podczas wizyty dziennikarzy na budowie mostu kolejowego łączącego miejscowość w Rosji z chińskim miastem Tongjiang. Jeden z reporterów zauważył, że na wieżyczce pogranicznika po stronie rosyjskiej znajduje się wypchana prawdopodobnie sianem kukła w mundurze strażnika.

Strategiczny projekt

Most pomiędzy miejscowością Niżne Leninskoje ma służyć przede wszystkim do transportowania rud żelaza do chińskich hut. To pierwsza taka przeprawa pomiędzy Rosją a Chinami. Umowa o budowie mostu została podpisana latem 2013 roku, a jego powstanie ma stymulować wzrost gospodarki i wymiany kulturalnej pomiędzy rejonami przygranicznymi.

Budowa rosyjskiej części mostu ma się rozpocząć do końca 2015 roku. Prace mają potrwać ok. 1,5 roku, a koszt projektu wycenia się na 10 mld rubli.

Chińscy dziennikarze odnotowali, że "budowa mostu po stronie rosyjskiej znacząco kontrastuje z tempem prac po stronie Państwa Środka". Tam budowę mostu ukończono już w 60 proc.

Więcej kukieł?

Informacja, że granicy rosyjsko-chińskiej "strzegą" szmaciane strachy na wróble, pojawiała się w rosyjskich mediach już wcześniej, np. w 2012 roku aktor Aleksandr Michajłow opowiadał, że widział na granicy w Kraju Zabajkalskim "ogromną liczbę kukieł". Wówczas Pograniczne Kierownictwo FSB Rosji oświadczyło, że jest zdziwione "nieoczekiwanym oświadczeniem rosyjskiego aktora".

Autor: asz\mtom / Źródło: rt.com, huanqiu.com, tjournal.ru

Źródło zdjęcia głównego: mil.huanqiu.com