Główny cel ofensywy zajęty, dżihadyści uciekają. "Operacja będzie trwała"

Aktualizacja:

Wspierani i osłaniani przez turecką armię rebelianci z Wolnej Armii Syrii (FSA) ogłosili przejęcie całkowitej kontroli nad syryjskim miastem Dżarabulus. Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego mają wycofywać się na południe. W środę o świcie rozpoczęła się turecka operacja wojskowa w północnej Syrii.

- Dżarabulus jest całkowicie wyzwolony - powiedział AFP Ahmad Othman, dowódca jednej z grup rebelianckich, które wzięły udział w ofensywie na miasto. W uderzeniu na zajmowane przez bojowników tzw. Państwa Islamskiego miasto wspierani byli przez tureckie czołgi, siły specjalne oraz lotnictwo międzynarodowej koalicji pod przywództwem Stanów Zjednoczonych.

Rzecznik innego ugrupowania powiedział, że dżihadyści wycofali się na południowy zachód w kierunku miasta al-Bab, położonego w połowie drogi z Dżarabulusu do Aleppo. Reuters cytuje rebelianckiego dowódcę, który twierdzi, że IS wycofało się także z wielu małych miejscowości na obrzeżach Dżarabulusu.

Część bojowników IS miała się poddać rebeliantom, nie poinformowano jednak jak wielu.

- Nie ma strat wśród żołnierzy tureckich, śmierć poniósł jeden syryjski rebeliant - poinformowała agencja Anadolu. Z kolei agencja Dogad informowała wcześniej, że w operacji zginęło co najmniej 46 dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego.

Operacja "Tarcza Eufratu"

Rebelianci z FSA uczestniczą w operacji "Tarcza Eufratu", którą rozpoczęto w środę o świcie. Odbicie miasta Dżarabulus z rąk tzw. Państwa Islamskiego było jednym z jej głównych deklarowanych celów.

Armia turecka rozpoczęła ostrzał Dżarabulusu około godz. 4 czasu miejscowego (godz. 3 w Polsce) z położonego po tureckiej stronie granicy miasta Karkamis. Następnie tureckie lotnictwo zbombardowało cele w samym Dżarabulusie.

Wojsko poinformowało, że w sumie uderzono w 63 cele w północnej Syrii. Ostrzelano je 224 razy z dział artyleryjskich w ciągu niespełna dwóch godzin.

Następnie do Syrii wjechała kolumna co najmniej dziewięciu tureckich czołgów. Na zdjęciach widać było także sznur białych pick-upów z rebeliantami. Turcja podała, że operacja jest ochraniana z powietrza przez koalicję pod wodzą USA.

Jak poinformował prezydent Recep Tayyip Erdogan, jest ona wymierzona jest w bojowników tzw. Państwa Islamskiego oraz bojowników kurdyjskich.

"POKONAĆ 'KALIFAT', WYBIĆ SIĘ NA NIEPODLEGŁOŚĆ" - CZYTAJ O SYTUACJI SYRYJSKICH KURDÓW W MAGAZYNIE TVN24

Wcześniej wojsko poinformowało, że ze względów bezpieczeństwa ewakuowano przygraniczne miasta, m.in. Karkamis i sześć innych miejscowości. Bojownicy IS ostrzelali Turcję z moździerza, ale pociski spadły na puste pole. Najprawdopodobniej był to odwet za atak w Dżarabulus. Tureckie wojsko potwierdziło, że bojownicy IS odpowiedzieli ogniem. Pociski spadły na niezamieszkanych przedmieściach Karkamis.

Naloty, oddziały specjalne i ostrzał

Wysoki rangą turecki wojskowy poinformował, że w ramach operacji do północnej Syrii weszły także oddziały sił specjalnych.

- Celem operacji jest zapewnienie bezpieczeństwa granicznego i integralności terytorialnej Syrii we wsparciu z koalicją przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu pod wodzą USA - poinformowało źródło Reutera. - Operacja będzie kontynuowana tak długo, aż będzie pewność, że zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego (Turcji) zostało zneutralizowane - podkreśliło.

Karkamis-Dżarabulus to ostatni opanowany przez IS punkt przerzutu ludzi i sprzętu przez granicę syryjsko-turecką.

Kancelaria premiera Turcji Binalego Yildirima przekazała, że obszary wzdłuż granicy z Syrią stanowią teraz "specjalną strefę bezpieczeństwa". Zaapelowano do przedstawicieli prasy, by nie próbowali się tam przedostawać. Powołano się przy tym na względy bezpieczeństwa i zagrożenie ze strony IS.

Areszty w Stambule

Jednocześnie agencja Dogan poinformowała, że tureccy antyterroryści w środę rano rozpoczęli operację przeciwko domniemanym bojownikom IS w Stambule.

Agencja poinformowała, że wydano nakazy aresztowań dla wielu podejrzewanych o związki z tzw. Państwem Islamskim. Operacja antyterrorystów prowadzona była w dzielnicy Pendik po azjatyckiej stronie miasta.

Zdążyć przed Kurdami

W poniedziałek Turcja oświadczyła, że zamierza "całkowicie wyczyścić" pogranicze z bojowników tzw. Państwa Islamskiego, którzy są podejrzewani o przeprowadzenie sobotniego zamachu na kurdyjskim weselu w Gaziantep. Zginęły wówczas 54 osoby.

Reuters pisze, że operacja wsparcia syryjskich rebeliantów walczących z tzw. Państwem Islamskim w Dżarabulus miała uprzedzić potencjalną próbę odbicia miasta przez syryjskich Kurdów. We wtorek kurdyjskie siły YPG przejęły niemal całkowitą kontrolę nad miastem Hasaka w północno-wschodniej Syrii. Ugrupowanie kontroluje już duże połacie północnej Syrii, gdzie ustanowiło niemal autonomię.

Sukcesy Kurdów, którzy są głównym sprzymierzeńcem Stanów Zjednoczonych w Syrii, niepokoją Ankarę, która prowadzi przeciwko nim własną ofensywę.

Atak w rejonie Dżarabulus ma zapobiec temu, żeby Kurdowie i ich sojusznicy przejęli miasto tak, jak ostatnio z rąk bojowników IS odbili pobliski Manbidż.

Dżarabulus w Syriitvn24

Autor: pk,mm/ja,gak / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: