Niecałe dwa miesiące temu pracownicy organizacji humanitarnej mieli zabrać na pokład samolotu lecącego do Francji sieroty z ogarniętego wojną Darfuru. Ale okazało się, że duża część malców pochodzi z Czadu i wcale nie jest sierotami. Obecnie dzieci przebywają w domu dziecka, gdzie odwiedzają je rodzice.
W uwolnienie Francuzów zaangażował się sam prezydent Nicolas Sarkozy, który będzie rozmawiał o tym na szczycie Afryka - Unia Europejska z przywódcą Czadu.
Źródło: TVN24, PAP