Znikający sygnał, kursy samochodem. Rekonstrukcja zaginięcia Maelys

Ponad trzy miesiące temu Maelys rozpłynęła się bez śladu. Po raz ostatni była widziana w czasie wesela w ciepłą, sierpniową noc. Portal radia France Info, bazując na informacjach ze śledztwa oraz doniesieniach medialnych odtworzył, co tamtej nocy robił główny oskarżony w śledztwie. Choć wiele poszlak mocno go obciąża, on sam twierdzi, że jest niewinny.

Dziewięcioletnia Maelys de Araujo zaginęła w nocy z 26 na 27 sierpnia w czasie wesela w Pont-de Beauvoisin we Francji. Głównym podejrzanym w tej sprawie jest były żołnierz, 34-letni Nordahl Lelandais, który od samego początku zaprzecza, by miał związek z zaginięciem dziewczynki. Jest oskarżony o porwanie i zabójstwo.

Portal francuskiego radia France Info, powołując się na ustalenia żandarmerii i prokuratury oraz doniesienia medialne, zrekonstruował, co działo się w czasie wesela.

Nieproszony gość

W sobotę 26 sierpnia w 3,5-tysięcznym

Jeden ze świadków zeznał, że widział

Mniej więcej w tym czasie rozpoczynają się poszukiwania Maelys na sali weselnej. O godzinie 3.10 DJ przez mikrofon woła dziewczynkę.

Nordahl Lelandais wraca na salę weselną dopiero 15 minut po komunikacie. - O godzinie 3.24 i 29 sekund samochód jest zarejestrowany (przez kamerę przemysłową w centrum miasta) znowu, ale jedzie w przeciwnym kierunku - poinformował prokurator.

O godzinie 3.25 i 58 sekund

Poszukiwania

Po południu w niedzielę mężczyznę po raz pierwszy przesłuchano w charakterze świadka, podobnie jak innych gości weselnych. Przesłuchanie skończyło się o godzinie 16.58. 35 minut później - od 17.23 do 19.45, czyli przez niemal dwie i pół godziny

W poniedziałek 28 sierpnia - niespełna dwie doby po zaginięciu Maelys - mężczyzna zażądał wypowiedzenia umowy na numer telefonu, którym posługiwał się do tej pory.

Kilka dni później żandarmeria odnalazła ślady DNA Maelys na desce rozdzielnej jego audi. Wówczas prokuratura postawiła mu zarzut uprowadzenia dziewczynki. 30 listopada dodano zarzut zabójstwa.

Autor: pk/adso / Źródło: France Info, tvn24.pl

Czytaj także: