Wkrótce połączone siły do walki z islamistami uzyskają zdolność operacyjną i zapewnią bezpieczeństwo w Afryce Zachodniej - wyraził nadzieję prezydent Francji Emmanuel Macron na szczycie państw regionu Sahelu w niedzielę.
Macron wypowiadał się w Bamako podczas szczytu G5 z udziałem prezydentów Mali, Czadu, Mauretanii, Burkina Faso i Nigru. Żołnierze z tych państw mają składać się na wielonarodowe siły regionalne działające razem z misjami francuską i ONZ.
Ustalili budżet
Prezydent dodał, że Francja "dołoży wszelkich starań, aby wyplenić" bojowników odpowiedzialnych za uprowadzenie między innymi Francuzki Sophie Petronin, porwanej w malijskim mieście Gao w 2016 roku. W sobotę dżihadyści z afrykańskiej filii Al-Kaidy określający się jako Grupa Wsparcia Islamu i Muzułmanów (JNIM) zamieścili w internecie nagranie wideo pokazujące sześcioro zachodnich zakładników, w tym Petronin, uprowadzonych w regionie Sahelu w ostatnich latach.
- Przywódcy G5, którzy spotkali się z Macronem, uzgodnili budżet w wysokości 423 milionów euro dla wspólnych sił regionalnych do zwalczania dżihadystów - powiedział prezydent Mali Ibrahim Boubacar Keita na wspólnej konferencji prasowej z Macronem. UE obiecała już wcześniej na ten cel 50 milionów euro, a w najbliższych miesiącach ma się odbyć konferencja darczyńców - pisze agencja AFP.
Rozwój niebezpiecznych grup
Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła 21 czerwca rezolucję, w której przyjęła z zadowoleniem plan powstania regionalnych sił w regionie Sahelu, ale nie przewiduje dla nich ani mandatu ONZ, ani finansowania.
W ostatnich latach państwa Afryki Zachodniej borykają się z problemem rozwoju grup dżihadstycznych powiązanych z Al-Kaidą bądź Państwem Islamskim.
Autor: pqv//now / Źródło: PAP