W nocy ze środy na czwartek zginął uczestnik protestu "żółtych kamizelek" koło Awinionu, potrącony przez ciężarówkę. Jej kierowcą jest 26-letni Polak - podała prokuratura w Awinionie.
Według lokalnej telewizji France 3 Provence kierowca próbował uciekać, został jednak zatrzymany. Miał się również tłumaczyć, że spanikował i przyspieszył, ponieważ pomyślał, że mężczyzna chce go napaść - podała stacja.
Potrącony przez 26-letniego polskiego kierowcę 23-letni Francuz to szósta ofiara protestów "żółtych kamizelek".
Demonstracje "żółtych kamizelek" zaczęły się od sprzeciwu wobec zapowiadanej od nowego roku przez rząd podwyżki akcyzy na paliwo. Mimo że władze przed kilkoma dniami ogłosiły, że zawieszają jej wprowadzenie na cały rok 2019, demonstracje nie ustały, a przyczyną niezadowolenia ich uczestników jest cała polityka gospodarcza prezydenta Emmanuela Macrona.
Ich gwałtowność jest spowodowana tym, że protesty "żółtych kamizelek" wykorzystują zwolennicy skrajnej lewicy, jak i skrajnej prawicy oraz zwykli chuligani, którzy traktują je jako okazję do starć z policją bądź plądrowania sklepów.
Francuska policja poinformowała, że od 17 listopada, kiedy w kraju zaczęły się protesty, aresztowano łącznie 4523 osoby.
Tylko w minioną sobotę zatrzymano rekordową liczbę blisko 2 tysięcy osób, przy czym 1709 zostało umieszczonych w areszcie na 48 godzin - precyzują źródła policyjne, na które powołuje się agencja AFP.
Autor: ft\mtom\kwoj / Źródło: PAP, France 3 Provence