Od czasu zalegalizowania w maju we Francji małżeństw homoseksualnych, związki takie zawarło tylko 400 par - donosi francuski dziennik "Le Figaro", wyrażając zdziwienie, że tyle hałasu otaczało nowelizację prawa, z której skorzystało dotąd tylko 800 osób.
Będąca flagowym projektem społecznym prezydenta Francois Hollande'a ustawa "Małżeństwa dla wszystkich", o małżeństwach homoseksualnych i adopcji przez nie dzieci, została ogłoszona 18 maja po czterech miesiącach zaciętej batalii parlamentarnej. Środowiska konserwatywne żywo protestowały przeciw nowelizacji prawa, organizując marsze pod hasłem "La Manif pour tous" (Manifestacja dla wszystkich).
Mało chętnych?
- I to wszystko po to? - pyta "Le Figaro", wskazując, że pary homoseksualne nie kwapią się z legalizowaniem więzów w merostwach (ślubu we Francji udzielają merowie lub ich zastępcy.) - Początek co najmniej skromny - dopowiada gazeta. - Czy też może, jak twierdzili niektórzy krytycy, nowe prawo nie pokrywa się z oczekiwaniami społeczeństwa?. Liczba ta jest niczym wobec entuzjazmu, jaki wzbudziły rejestrowane związki partnerskie, tzw. PACS. We Francji geje i lesbijki mogli je zawierać już od 1999 roku. Legalizowane były związki nieformalne między dwojgiem ludzi bez względu na płeć, dając takim parom w wielu dziedzinach prawa identyczne z tymi, które mają małżeństwa heteroseksualne, jak rozliczanie się z fiskusem czy dziedziczenie. Weszły w życie 15 listopada 1999 roku i w ciągu półtora miesiąca zarejestrowano 2 600 takich związków między gejami. Socjalistyczny deputowany Erwann Binet uważa jednak, że liczba nie ma znaczenia, a chodzi o zasadę. Według niego dla 800 osób, które zawarły 400 małżeństw homoseksualnych, "prawo okazało się pomocne".
Będzie więcej?
Profesor uniwersytetu w Orleanie Louis-Georges Tin, specjalista od kwestii LGBT, zwraca uwagę, że doświadczenia innych krajów pokazują, że "liczby szybko się stabilizują", wzrastając po początkowym okresie wahań i obserwowania, jak to funkcjonuje. W Hiszpanii, gdzie małżeństwa homoseksualne możliwe są od 2005 roku, ich stopa wyniosła w 2006 roku 2,2 proc., by wzrosnąć do 2,4 proc. w 2011 roku. W Belgii, gdzie odpowiednią ustawę wprowadzono w roku 2003, stopa, wynosząca 4,9 proc. w 2004 roku, nie przekroczyła 5,1 proc. w 2010 roku. Z kolei Patrick Festy z narodowego instytutu badań demograficznych INED wskazuje, że "jeśli PACS działał tak dobrze, to dlatego, że były to lata 90. - okres AIDS - i w tym czasie ważniejsze było znalezienie rozwiązania praktycznego". Według "Liberation" na jesieni ze znowelizowanych przepisów skorzysta 700 par.
Autor: mk//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Clément Bucco-Lechat