Francja jako pierwszy kraj podważyła immunitet prezydenta Syrii Baszara el-Asada oskarżanego o zbrodnie przeciw ludzkości i zatwierdziła nakaz jego aresztowania. Prawnicy stron cywilnych uważają, że państwa Unii Europejskiej i inne kraje, które uznałyby ten nakaz mogłyby aresztować Asada, gdyby podróżował po ich terytorium.
Sąd apelacyjny w Paryżu zatwierdził w środę nakaz aresztowania prezydenta Syrii Baszara el-Asada oskarżonego o zbrodnie przeciw ludzkości w związku z atakami z użyciem broni chemicznej.
Decyzja wiąże się z postępowaniem, które prowadzili sędziowie śledczy z wydziału ds. zbrodni przeciwko ludzkości. To postępowanie trwa we Francji od 2021 roku i dotyczy przypadków użycia broni chemicznej przeciwko cywilom w 2013 roku. To przede wszystkim atak w Gucie Wschodniej z 21 sierpnia 2013 roku, w którym zginęło ponad 1000 osób. Śledztwem objęto oficjeli syryjskich należących do różnych szczebli dowodzenia.
Nakaz aresztowania Assada został wydany w listopadzie 2023 roku. Wówczas też sąd wydał trzy inne nakazy, wobec Mahera el-Asada (brata syryjskiego prezydenta), dowodzącego elitarną jednostką armii syryjskiej, a także wobec dwóch wojskowych syryjskich w stopniu generała. Prokuratura nie oponowała przeciwko nakazom wobec tych trzech osób.
Immunitet Asada podważony przez francuski sąd
W najnowszym orzeczeniu jakie zapadło w tej sprawie sąd wypowiedział się o wnioskach francuskiej prokuratury antyterrorystycznej Pnat i prokuratury generalnej, które chciały uchylenia nakazu aresztowania Assada. W ich ocenie byłby on sprzeczny z zasadą immunitetu, którym cieszą się urzędujący przywódcy suwerennych państw.
Sąd nie zgodził się z tymi argumentami. Uznał, że zakaz użycia broni chemicznej jest zapisany w prawie międzynarodowym i że zbrodnie, o których mowa "nie mogą być uznane za należące do funkcji oficjalnych szefa państwa".
"Jest to decyzja historyczna, ponieważ po raz pierwszy jurysdykcja narodowa uznaje, że immunitet przywódcy państwa nie jest całkowity" - oświadczyły prawniczki reprezentujące strony cywilne w tym procesie. Clemence Bectarte, Jeanne Sulzer i Clemence Witt zwróciły przy tym uwagę, że decyzja sądu otwiera drogę do ewentualnego procesu Asada we Francji.
Śledztwa prowadzone pod "eksterytorialną jurysdykcją"
Prawnicy stron cywilnych uważają, że państwa Unii Europejskiej i inne kraje, które uznałyby ten nakaz mogłyby aresztować Asada, gdyby podróżował po ich terytorium.
Dochodzenie we Francji wszczęto po skardze złożonej z powództwa cywilnego przez Syryjskie Centrum Mediów i Wolności Słowa (SCM), Inicjatywę Sprawiedliwości Społeczeństwa Otwartego (OSJI) i Archiwum Syryjskie.
Śledztwa te, prowadzone pod "eksterytorialną jurysdykcją" francuskiego wymiaru sprawiedliwości, dotyczyły także ataków, do których doszło w nocy z 4 na 5 sierpnia 2013 r. w miejscowościach Adra i Duma, kiedy 450 osób zostało rannych. Ataki nastąpiły, gdy tereny te kontrolowali rebelianci walczący przeciwko armii Asada.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Borna News/Matin Ghasemi/Aksonline ATPImages/Getty Images