Trzydziestolatek mieszkający na Florydzie jest podejrzany o zabicie mężczyzny, który dostarczył mu do domu jedzenie - informuje CBS News. Poćwiartowane szczątki ofiary zostały znalezione w workach na śmieci.
Do zdarzenia doszło 19 kwietnia w mieście Holiday na Florydzie. Jak wyjaśnia CBS News, powołując się na informacje policji z hrabstwa Pasco, tego dnia mężczyzna pracujący jako dostawca jedzenia w popularnej sieci napisał swojej żonie, że ma do zrealizowania już tylko jedno zamówienie i niedługo wróci do domu. Minęło jednak kilka godzin, a on się nie pojawiał. Nie odpowiadał też na wiadomości od kobiety. Po upływie kolejnych kilku godzin, gdy z mężczyzną wciąż nie było kontaktu, żona zgłosiła jego zaginięcie.
Dwa dni później policjanci pojawili się pod adresem z ostatniego zapisanego w systemie zamówienia, które realizował zaginiony. Śledczy ustalili wcześniej, że odbiorcą dostawy miał być mieszkający w znajdującym się tam domu 30-letni Oscar Solis.
Floryda. Poćwiartowane zwłoki dostawcy w workach na śmieci
Policjanci zastali na miejscu współlokatora Solisa, który pokazał im nagranie z zamontowanej przy wejściu kamery - pisze CBS News. - Na nagraniu widać, jak dostawca idzie z jedzeniem do domu, w tym miejscu wideo urywa się - przekazał na czwartkowej konferencji szeryf Chris Nocco. Dodał jednak, że w części nagrania, pochodzącej z kolejnego dnia, uchwycono jak Solis oraz niezidentyfikowana osoba wynoszą na zewnątrz worki na śmieci. Następnie, jak wyjaśnił Nocco, policjanci wrócili do domu 30-latka. Znaleźli tam - nie uściślono, czy w domu, czy na podwórku - worki wyglądające jak te z nagrania. W nich znajdowały się poćwiartowane ludzkie szczątki, zidentyfikowane później jako zwłoki zaginionego dostawcy.
CBS News informuje, że w budynku znaleziono również obrączkę ślubną ofiary i jego kluczyki do samochodu. Samo auto znajdowało się ok. pół kilometra od domu. Portal pisze, że z policyjnego raportu wynika, iż w bagażniku leżał worek z "zakrwawionymi dywanami", torba dostawcy i ręczniki papierowe. Była tam również karta pracownicza Solisa z klubu nocnego, w którym był zatrudniony.
ZOBACZ TEŻ: Przez pomyłkę wsiadła nie do tego samochodu. Jego właściciel zaczął strzelać do niej i jej koleżanek
Oscar Solis z Holiday aresztowany
Trzydziestolatek został aresztowany 24 kwietnia. Następnego dnia policja przekazała, że mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i kradzieży. W trakcie wspomnianej wtorkowej konferencji szeryf Nocco wyjaśnił, że ustalono, iż w momencie, w którym doszło do zbrodni, współlokatora Solisa nie było w domu. Nie wiadomo, kim jest osoba, która pomogła podejrzanemu przenieść worki.
Szef lokalnej policji przekazał, że Solis ma bogatą kartotekę kryminalną, a w przeszłości był członkiem gangu. Do Holiday wprowadził się po tym, jak skończył odsiadkę w więzieniu w Indianie, do którego trafił na cztery lata za kradzież i napaść. W więzieniu był też oskarżony o atak z użyciem noża - dodał szeryf.
Policjant poinformował również, że nic nie wskazuje na to, aby Solis miał wcześniej jakikolwiek kontakt ze swoją ofiarą. - To, co zrobił, było demoniczne - podsumował Nocco.
Źródło: CBS News, Pasco County Sheriff's Office
Źródło zdjęcia głównego: Pasco County Sheriff's