Fińska minister: Prawo bardziej dba o zwierzęta niż o nienarodzone dzieci

Paeivi Raesaenen słynie z konserwatywnych poglądówintermin.fi

"Zwierzęta nie mogą być poddane ubojowi w sposób zadający im cierpienie, za to nie można nawet dyskutować o bolesności aborcji". Te słowa minister Paeivi Raesaenen wywołały w Finlandii burzę.

Blisko tysiąc Finów wypisało się jednego dnia z rejestru Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Finlandii. Według telewizji YLE powodem fali odejść jest wypowiedź bliskiej Kościołowi minister spraw wewnętrznych, która skrytykowała liberalną ustawę aborcyjną.

Minister: Ubój bardziej humanitarny niż aborcja

Szefowa MSW Paeivi Raesaenen, reprezentująca w fińskim rządzie Chrześcijańskich Demokratów, powiedziała w środę podczas Dni Ewangelizacyjnych w miejscowości Kankaanpaae, że w Finlandii "ustawa o ochronie zwierząt lepiej dba o zwierzęta niż prawo aborcyjne troszczy się o nienarodzone dzieci". - Zwierzęta nie mogą być poddane ubojowi w sposób zadający im cierpienie, za to nie można nawet dyskutować o bolesności aborcji - podkreśliła. Według Raesaenen w trudnych sytuacjach to Biblia powinna mieć pierwszeństwo przed ustawodawstwem. - Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - stwierdziła Raesaenen, cytując słowa apostołów. Polityk zauważyła, że Finlandia i Szwecja są jedynymi na świecie krajami, w których lekarz nie może odmówić wykonania aborcji z powodu własnych przekonań.

Burza w Finlandii

Przemówienie minister spraw wewnętrznych, odpowiedzialnej także za relacje państwa z Kościołami, wywołało w Finlandii poruszenie. Napłynęły skargi do rządu oraz prokuratora. W ciągu jednego dnia z Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego, który w tym kraju jest największą wspólnotą religijną, wypisało się 960 osób. Zaniepokojeni falą odejść kościelni hierarchowie próbują łagodzić sytuację. Biskup Turku Kaarlo Kalliala stwierdził, że "osobiście nie do końca wyraziłby się w taki sposób, jak minister". Jednocześnie zauważył, że Raesaenen jako członek Kościoła oraz fiński obywatel ma prawo stawiać etyczne pytania.

Niepopularne w Finlandii poglądy

Paeivi Raesaenen, która jest lekarzem, żoną doktora teologii oraz matką pięciorga dzieci, słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. W 2010 roku w studiu telewizyjnym oświadczyła, że "życie w związku homoseksualnym to grzech".

Wywołana tym stwierdzeniem debata spowodowała, że w ciągu roku z Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Finlandii wypisało się rekordowa liczba aż 81 tysięcy osób. Zarazem jednak dyskusja przysporzyła nowych członków Partii Chrześcijańskiej. Do Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego należy 76,4 proc. Finów (4,1 mln). Aby wystąpić z tej wspólnoty religijnej, w Finlandii od 2003 roku wystarczy wypełnić formularz na stronie internetowej. Aborcja w Finlandii jest dopuszczalna, jeśli istnieje zagrożenie zdrowia lub życia matki, gdy płód jest ciężko upośledzony lub ciąża powstała w wyniku gwałtu, ale także ze względów społecznych.

Autor: //gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: intermin.fi